Hej, fani Football Managera - jest rekord do pobicia. Utrzymacie się na stołku przez 170 sezonów?
No, 171 - tyle potrzeba by pobić rekord Guinnessa. Ale łatwo nie będzie, o czym zaświadczy jego zdobywca.
21 lat Wengera w Arsenalu. 26 lat sir Alexa Fergusona w Manchesterze United. 36 lat Guy Rouxa w Auxerre. Trenerskie historie nie z tej Ziemi.
Seba Keenana z Oxfordu nie było jeszcze na świecie, gdy Ferguson przejmował United, a tymczasem to jego imieniem swoje stadiony nazwały i Barcelona, i Real Madryt. A Oxford United zwyciężyło z nim Ligę Mistrzów sześciokrotnie. W grze. Konkretniej w Footbal Manager 2010. Od września nietypowy Seb(a) jest oficjalnym posiadaczem rekordu Guinnessa za najdłuższą pojedynczą kampanię w grze studia Sports Interactive.
Rozegrał 170 sezonów i ma certyfikat, którym może się chwalić.
Ale kampania, podczas której grał po 7 godzin dziennie, kosztowała go długoletni związek. Droga do rekordu trwała 8 lat, a licznik czasu spędzonego w grze wskazuje... 6 spędzonych tylko z nią miesięcy. To ponad 4300 godzin.
W świeżej rozmowie z Daily Mail, Keenan wydaje się szalenie szczęśliwy.
Ale zarówno na stronie Księgi Rekordów Guinnessa, jak i w tej rozmowie Keenan nie unika słowa "uzależnienie".
Obecnie gra już mniej, niż w początkach swojej wirtualnej kariery, ale... nie zamierza jeszcze przestawać. Choć jego alter ego powinno mieć już 190 lat, po dobiciu do setki wirtualni menedżerowie przestają się starzeć.
A potem? Pewnie odświeżenie rekordu i koniec. Definitywny. Keenan obiecał sobie, że to jedyna kampania jaką rozegra.
Macie jakieś własne rekordy? Ta partia Cywilizacji IV rozpoczęta dekadę temu i nigdy nie zakończona się nie liczy.
Maciej Kowalik