Heir, czyli Shadow of The Colossus na 15 minut

Heir, czyli Shadow of The Colossus na 15 minut

Heir, czyli Shadow of The Colossus na 15 minut
marcindmjqtx
08.07.2010 21:47, aktualizacja: 15.01.2016 15:47

Jeżeli dawno już nie graliście w Shadow of The Colossus i chcecie na moment przypomnieć sobie dreszcz towarzyszący wspinaczce po wielkich potworach, to Heir doskonale się do tego nadaje.

Właściwie, to tylko do tego: oprawa graficzna jest zgrzebna, przerywniki prezentujące fabułę kiepskie, a sama gra jest króciutka. Autorowi udało się jednak dostarczyć kawał dynamicznej, platformówkowej rozgrywki

Przede wszystkim, ciągle się tu coś dzieje, błyska, przesuwa - w końcu gracz wspina się po wielkim stworze, którego kształt można poznać jedynie po dotarciu na sam szczyt. Jest to w gruncie rzeczy nagroda za włożony we wspinaczkę trud.

Tytuł można interpretować dwojako: z jednej strony znajduje swoje wytłumaczenie w fabule, z drugiej autor sugeruje wprost, że w jakiś sposób chce ponieść "dziedzictwo" Shadow of The Colossus dalej. To zresztą nie pierwsza tego rodzaju, "uzupełniająca" gra Antony'ego Levella - jest on w końcu twórcą popularnej serii Shift, która w swoich początkach bezpośrednio nawiązywała do Portalu.

Heir to wprawka, zaledwie trzy krótkie rozdziały, ale nastawcie swoje radary na ewentualne kontynuacje. No i można ją potraktować jako bardzo małe co nieco przed odświeżonym Shadow of the Colossus.

Konrad Hildebrand

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)