Heavy Rain: nadal prawie nic nie wiemy

Heavy Rain: nadal prawie nic nie wiemy

Heavy Rain: nadal prawie nic nie wiemy
marcindmjqtx
28.12.2008 14:03, aktualizacja: 15.01.2016 14:35

Wysyp informacji, a w zasadzie jedynie tekstów o powstawaniu gry Heavy Rain zawdzięczamy specjalnemu pokazowi, jaki zorganizowało Sony. Z Polski załapał się na niego Marcin Kosman (oficjalnie zazdroszczę). Z uwagą przeczytałem jego relację z wyjazdu (PSX Extreme nr 137) i cóż, muszę stwierdzić, że nadal o tej produkcji nie wiemy nic. W zasadzie z mięska o grze, z tekstu możemy wyciągnąć co następuje:

  • raczej na pewno będzie więcej niż jeden bohater opowieści
  • zabójca (Origami Killer) pozostawia na miejscu zbrodni papierowe zabawki 
  • prawdopodobnie pościg za nim będzie główną osią gry  

Nie za dużo, a w dodatku, to też są tylko domysły. Jestem ciekawy kiedy Quantic Dream zdecyduje się w końcu zacząć pokazywać nam swoją produkcję w akcji. Opis rozpala wyobraźnię, choć budzi też uzasadnione obawy.

Heavy Rain to jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier w tej generacji i strasznie boję się, że nie będzie tym, co sobie o niej wyobrażam. Nie zrozumcie mnie źle, nadal uważam, że to będzie jeden z najlepszych tytułów, w jakie zagram, po prostu wraz z upływem czasu i nowymi informacjami (o castingach, motion capture, fabule itd) zaczynam naprawdę sobie sporo wyobrażać i boję się, że projekt nie będzie aż tak zaawansowany.

Czy studio zdąży na koniec 2009? Szczerze mówiąc to wątpię, ale mam nadzieję, że Sony nie będzie ich pospieszać i da im czas na dopieszczenie produktu. Mogę spokojnie poczekać i rok dłużej, byle te zapowiadane 10 godzin było jednymi z najlepszych w moim growym życiu. Czego sobie i Wam życzę.

PS Fanów Fahrenheita zachęcam też do wysłuchania tego odcinka 1UP FM , gdzie poznajemy się sporo ciekawych historii związanych z produkcją i wydaniem tego tytułu (oczywiście całość w języku angielskim).

Piotr Gnyp

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)