Harada odcina się od płatnych postaci. W Tekkenie nigdy ich nie będzie
To jedna z wielu różnic pomiędzy Street Fighter X Tekken, a Tekken X Street Fighter. Niby w obu grach zderzają się te same legendy bijatyk, ale na zupełnie różnych zasadach.
Capcom wycierpiał już swoje za zdzieranie z graczy pieniędzy za postacie, które były na płytce ze Street Fighter X Tekken. Mam nadzieję, że nie daliście się na to nabrać. Wystarczy, że podmianka strojów obu ekip kosztuje ponad 100 złotych, by stracić szacunek dla tego wydawcy.
Inaczej na sprawę zapatruje się producent serii Tekken - Katsuhiro Harada:
Tekken nigdy nie miał takich płatnych dodatków. Nie zamierzam atakować Capcomu, ale zawsze mówiłem, że dla mnie postaci i zestawy ich ciosów są jak pionki na szachownicy - są kluczowymi elementami dla gry i nigdy nie sprzedawalibyśmy ich indywidualnie. Próbował też nieco pokracznie bronić faktu, że dodatkowe postacie do wyprodukowanego przez Capcom Street Fighter X Tekken były na dysku:
Zakładam, że chodziło o to, że jeśli jeden gracz kupiłby postać, a drugi by tego nie zrobił, nie mogliby grać ze sobą w sieci. Każdy z graczy musi mieć postać na dysku, w przeciwnym razie ktoś musiałby ściągnąć jej model" Potem przypomniał, że nie wszyscy użytkownicy Xboksa 360 mają dyski twarde, co miałoby sens, gdyby sprawa nie dotyczyła także posiadaczy gry na PS3. A przecież nie jest tak, że Capcomowi zależało na tym, by obie wersje były równomiernie ubogie. Na Xboksie dwóch graczy na jednym telewizorze nie powalczy razem w sieci.
Tak czy siak dobra wiadomość jest taka, że Harada nie zamierza bawić się w takie zabawy i wszystkie postacie w Tekkenach i Tekken X Street Fighter będą bezpłatne. Niech no tylko Harada i Ono znów spotkają się na jednej arenie. Tak to wyglądało dwa lata temu na Gamescomie.
źródło: Edge
Maciej Kowalik