Halo, policja? Proszę przyjechać na Counter Strike’a. Rosyjska babcia kontra CS:GO
Seria niepowodzeń podczas gry w sieciowe shootery może być niezwykle frustrująca. Doświadczył tego pewien młody Rosjanin podczas rozgrywki w Counter Strike’a. Na szczęście nie został ze swoim problemem sam. Z pomocą ruszyła babcia gracza, która o problemach w świecie gry postanowiła powiadomić stróżów prawa.
Cała historia brzmi niczym jeden z licznych, krążących w Sieci żartów, jednak okazuje się, że rzeczywistość dogoniła stare anegdoty.
Wszystko zaczęło się od serii niepowodzeń, jakie doświadczył jeden z młodych graczy CS:GO podczas zabawy na planszy Dust II. Sprytny przeciwnik regularnie wyciągał go w pobliże spotu B – jednego z dwóch miejsc, gdzie strona terrorystów podkłada bomby – gdzie gracz był ciągle uśmiercany.
Na tę sytuację postanowiła zareagować babcia. Jak donosi rosyjski serwis 4PDA, powołujący się na gazetę "Komsomolskaja Prawda", staruszka napisała oficjalną skargę, zgłaszając funkcjonariuszom policji nieprawidłowości w grze.
Wskazała przy tym dwie winne strony. Jedną byli inni gracze naruszający – zdaniem zgłaszającej – zasady rozrywki, a drugą administratorzy, tolerujący taki stan rzeczy.
Niecodzienna skarga została przyjęta, a zgłoszeniu nadano bieg, przekazując go do oddziału ds. nieletnich. Niestety, brakuje informacji co do finału całej sprawy. Miejmy nadzieję, że babcia nie użyła zbyt wiele razy słowa "terroryści", oszczędzając niczego nieświadomym graczom porannej wizyty "czarnych beretów" z OMON-u czy grupy Alfa.