Half-Life to nie tylko marzenia o trójce. Grupa modderów przenosi drugą część na silnik jedynki
Half-Life 2: Classic to demake, a jednocześnie coś, co wcale nie jest tak niepopularne, jak moglibyśmy sądzić.
18.09.2017 15:13
Może to i dobrze, że powstaje tyle remake’ów czy remasterów. Lata mijają, sprzęt idzie do przodu, a jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z grami, na przykład kupując konsolę 8 generacji, traci szansę na zapoznanie się z klasykami. Przecież dzięki remasterom można zagrać w pierwsze trzy części Uncharted albo The Last of Us na PS4 bez krwawienia z oczu. Również dzięki odświeżonej wersji moja dziewczyna mogła poznać najlepsze Call of Duty w historii grając w cywilizowanej rozdzielczości i podziwiając sensownie wyglądające tekstury.
No dobra, ale to są remastery czy tam inne remaki. W przypadku Half-Life 2: Classic mówimy natomiast o demake’u, czyli celowemu „ubrzydzeniu” dwójki, a konkretnie przeniesieniu jej na silnik pierwszego Half-Life’a.
[HL2 in GoldSrc] Half-Life 2: Classic POINT INSERTION Early Demo Teaser
Ekipa początkowo składała się z pięciu osób, natomiast po opublikowaniu dema zawierającego pierwszy rozdział gry, do zespołu dołączyła kolejna piątka. Plany są ambitne, a twórcy planują aktywnie angażować społeczność, choćby przez ankietę z pytaniami o przyszłość projektu, ale będąc realistą szczerze wątpię, żeby udało się przenieść całą grę. W pewnym sensie przyznaje to też Sockman111, lider grupy, który pisze na ModDB, że zamierzają zrobić ile się da, a resztę ewentualnie dokończy ktoś inny.
Przy Master Chiefie zatrzymamy się na dłużej, bo powstał demake Halo na Atari 2600. Mało tego, gra została wydana na kartridżach i sprzedawana z oficjalnym błogosławieństwem Bungie i Microsoftu. A żeby było jeszcze ciekawiej, za Halo 2600 odpowiada Ed Fries, były wiceprezes do spraw wydawania gier w… Microsofcie.
Halo 2600: Atari 2600 Game from 2010!
To co następne? Hard Reset De-dux? A może StarCraft: Demastered na silniku pierwszego Warcrafta?
Bartosz Stodolny