Bo zarejestrowanie znaku towarowego jednak coś znaczy, prawda? Prawda...?!
Nie, tak naprawdę nie znaczy nic. Ale faktem jest, że Valve zarejestrowało nazwę Half-Life 3 w biurze rejestracyjnym unijnego Urzędu ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego. We wniosku sklasyfikowało ją jako grę komputerową.
Wniosek wypełniono 29 września. We wrześniu Sony z kolei zarejestrowało nazwy Infamous i The Order - chyba dla porządku, bo logika podpowiada, że należało to zrobić znacznie wcześniej, zwłaszcza w przypadku tej drugiej gry. Dlatego w kontekście Half-Life 3 nie należy wyciągać żadnych istotnych wniosków. Ot, Valve zaklepało nazwę dla obszaru Unii Europejskiej, bo w obliczu szaleństwa na punkcie gry, której wciąż oficjalnie nie zapowiedziano, warto to zrobić. Nawet jeśli Gabe Newell miałby zwodzić graczy przez kolejne lata.
Ciekawostka: słynne logo serii zarejestrowano jako znak towarowy dopiero w lipcu tego roku.
No ale Steam Machines potrzebuje czegoś dużego na start, prawda?
Marcin Kosman
