GTA V już jest trzecią najpopularniejszą grą w historii
85 milionów egzemplarzy to wynik, który nawet się nie śni większości wydawców w tej branży.
Stało się. Moim zdaniem - zaskakująco późno. Gdy w maju wspominałem, że Grand Theft Auto V jest na dobrej drodze, by stanąć na podium najlepiej sprzedających się gier wszech czasów, myślałem, że potrwa to najdłużej kilka tygodni. W każdym razie fanfary, szampany, ale i spora doza zdziwienia. Take-Two twierdzi, że GTA V jest teraz najpopularniejszą grą w historii grających Stanów Zjednoczonych, a oficjalna liczba to... 85 milionów egzemplarzy. Nie "sprzedanych", tylko "dowiezionych", niemniej... wow. Skok o ponad pięć milionów w przypadku pozycji, która ma cztery lata? Dinozaur z wynikami wyższymi od PlayerUnknown's Battlegrounds w 2017 roku? Jaki jest tego powód? No wiecie przecież.
Wróćmy na chwilę do tych 85 milionów GTA V. Gra przeskoczyła już Wii Sports, więc wyżej od niej są wyłącznie Minecraft i... Tetris. Tetris ogólnie, sumując wszelkie klocki wydane przez trzydzieści lat branży na jakichkolwiek sprzętach. A zatem tak poważnie już tylko Minecraft. I do fenomenu Mojang Rockstarowi brakuje jeszcze ponad czterdziestu milionów. Może o to chodzi? Rozbudowywać Online tak długo, dopóki GTA nie pokona Minecrafta, i dopiero wtedy, z takim osiągnięciem, wydać GTA VI? Trochę byśmy poczekali.
Adam Piechota