GTA na Vitę to mrzonka - czyli jak strollować serwisy growe?
Efekt kuli śniegowej sprawia, że w internecie informacja rozchodzi się błyskawicznie. Zwłaszcza, jeśli ma choćby cień prawdopodobieństwa. Wystarczy, że jeden duży serwis poda informację, a inne za nim pójdą. My też daliśmy się wpuścić w maliny.
Redaktor Eurogamera, Robert Purchese był pierwszym, który opublikował historię o wycieku wpisów z nowymi grami na Vitę w sklepie Play.com. Obrazek dostał od czytelnika, który znalazł go na forum, gdzie wrzucił go inny czytelnik, który tylko znalazł go na forum Something Awful. Jednak do faktu, że nie zrobił screena sam, a dostał go mailem, przyznał się dopiero później - w komentarzach.
Głuchy telefon miał swój ciąg dalszy. Informację o nowych grach opublikowały Gamespot, IGN, Kotaku, joystiq. A my trafiliśmy na nią na serwisie CD-Action i daliśmy się podpuścić. Wszyscy co prawda zaznaczali, że to plotki, ale euforia czytelników i tak była wielka.
Tymczasem na forum NeoGAF zawrzało, że obrazek jest przeróbką w Photoshopie, pochodzącą prawdopodobnie z 4chana, choć nie ma na to bezpośredniego dowodu. Na redaktora Eurogamera i pozostałych posypały się gromy, a serwisy na wszelki wypadek zaznaczyły, że obrazek może być fałszywy.
Kotaku spytało firmy związane z tymi grami o prawdopodobieństwo potwierdzenia się tego oszustwa. Sony nie komentuje plotek. Square Enix zaprzecza wydaniu Final Fantasy Type-0 na Vitę.
Tylko Monster Huntera się pewnie kiedyś doczekamy - w komentarzach pod feralnym wpisem na Eurogamerze użytkownik chadrtc napisał:
Pracuję dla Play.com, sprawdziłem nasz system i jedyną grą, którą nim mamy jest Monster Hunter 3. Inne to podróbki, które jakiś żartowniś zrobił na podstawie wpisu z Monster Hunterem. Nie można niestety sprawdzić, czy faktycznie jest pracownikiem Play.com.
Cóż - jesteśmy graczami, a na informacje o nowych gracz czekamy równie niecierpliwie i reagujemy równie gorąco jak Wy. A w branży pełnej wycieków niczego nie można być pewnym.
Paweł Kamiński
