Prezentacja odbyła się za zamkniętymi drzwiami, Epic pokazywał materiały wideo, szerszej publiczności udostępniono na razie wyłącznie statyczne obrazki, które cóż, bardziej przypominają kadry z wielomilionowej animacji, niż gry. Słowem: przyszłość jawi się w bardzo ładnych barwach i kształtach.
[Te materiały] reprezentują piękną wizję tego, co powinniśmy być w stanie zrobić. Twierdzi Mark Rein, szef Epica. Te obrazki mają być "listem miłosnym do autorów sprzętu", w którym firma przedstawia, co chciałaby osiągnąć na konsolach następnej generacji. Czy tak będzie wyglądała przyszłość - czas pokaże.
Mi chyba jednak bardziej niż na filtrach i graficznych szczegółach zależy na silniku i sprzęcie zdolnym do wygenerowania wielkich, szczegółowych krajobrazów, scen z wielką liczbą statystów, bitwami i masą zamieszania. Ładnie wyglądające twarze są ładne, ale szybko się starzeją.
[via Eurogamer]
Konrad Hildebrand