Gra jak najbardziej toczy się w czasie rzeczywistym. Kto pierwszy napisze "fire", ten pierwszy strzeli.
Ta niezwykła produkcja to poboczny projekt niezależnego twórcy - Eigena Linka. Pomysł wydaje się być dosyć dziwaczny, ale... podobno działa. Mówię "podobno", bo od jakiegoś czasu czekam w lobby na wolne miejsce na jednej z map. Jeśli chcecie poczekać ze mną (a może i zagrać, mam nadzieję) - grę znajdziecie w tym miejscu.
Tomasz Kutera