Oba programy lubię. Pierwszy z nich jest o facecie, który włóczy się po różnych odludnych miejscach i próbuje w nich przetrwać, opowiada jednocześnie co robić w takich sytuacjach. Program jest dość drastyczny, gdyż gość potrafi pić wodę wyciśniętą z odchodów martwego wielbłąda (sic!) choć ma ze sobą ekipę filmową (w przeciwieństwie do bohatera Survivor Man również emitowanego na Discovery).
W drugim programie nie znajdziemy takich scen. Ten opowiada o poławiaczach krabów z Alaski. Zajęcie to mocno niebezpieczne, choć stawianie na wodzie kolejnych pułapek w grze może być nieco monotonne. Michael Fahey z Kotaku twierdzi, że gra na podstawie The Deadliest Catch ukazała się na Xboksa 360 już rok temu, ale okazała się totalnie niegrywalna.
Miejmy nadzieję, że z nowymi adaptacjami będzie lepiej, bo jak już wspomniałem to naprawdę ciekawe programy.