Serwis internetowy Divorce Online przeprowadził badania, z których wynikło, że żony pozostające w separacji często obwiniają o porażkę swoich małżeństw... Gry wideo. 15 procent z tych, które jako powód rozpadu związku podawały "niezrozumiałe zachowanie", twierdzi, że dla ich męża gry znaczyły więcej niż małżeństwo.
Najczęściej podawane tytuły? Call of Duty i World of Warcraft. To ci zaskoczenie...
Na szczęście psychologowie nie biją na alarm, a całość można potraktować jako ciekawostkę. Zapytany o zdanie w tej sprawie dr Kamal Khurana stwierdza, że, oczywiście, uzależnienie od gier to poważny problem, ale nie można samej elektronicznej rozrywki oskarżać o powodowanie rozwodów. Podkreśla, że to forma ucieczki od poważniejszych problemów.
Czyli standardowo: jeśli w związku coś się psuje, należy o tym rozmawiać, następnie rozmawiać, a potem jeszcze rozmawiać. A nie grać czy robić cokolwiek innego i uciekać od problemów. Stara prawda, ale ciągle aktualna.
[via GamePolitics]
Tomasz Kutera
