Gry nie powodują groźnych zachowań
W dyskusji na temat niebezpieczeństw, jakie nieść mogą ze sobą gry elektroniczne, zwykle pojawia się argument, że mogą popchnąć do złych czynów osoby do nich predysponowane. Ostatnie badanie Christophera J. Fergusona z Uniwersytetu Stetson i Cheryl K. Olson, odpowiedzialnej za Grand Theft Childhood, wskazuje na to, iż wcale nie musi tak być w rzeczywistości.
Naukowcy przeprowadzili badanie na grupie 377 dzieci, u których stwierdzono problemy z zachowaniem uwagi oraz objawy depresji. 62% z owych dzieci było płci żeńskiej, a średnia ich wieku wynosiła 12,93 lat. Jak się okazało, nie udało się znaleźć żadnego argumentu potwierdzającego tezę, według której dzieci predysponowane do gwałtownego zachowania miałyby reagować za jego pomocą po graniu w gry elektroniczne.
Nie zauważyliśmy wzrostu w zachowaniach takich jak dręczenie innych dzieci czy innych nieodpowiednich działaniach skierowanych przeciwko innym. A były to dzieci, które zwykle uważa się za predysponowane do popełniania takich działań i grały w gry, w których występowała przemoc. Nasze badanie wykazało, iż dzieci, które zwykle uważane są za grupę większego ryzyka, nie ulegają wpływowi, o jakim się mówi.
Co więcej, badacze zauważyli, iż podobne gry mogą w rzeczywistości lekko uspokajać takie dzieci. Jak podkreślają autorzy badania, skupia się ono wyłącznie na dzieciach, u których stwierdzono problemy z zachowywaniem uwagi oraz te, które przejawiają objawy depresji. By tezę o nieszkodliwości gier posunąć dalej, wymagane są jeszcze kolejne badania na innych grupach kontrolnych.
Więcej na temat badania znaleźć można w tym miejscu.Forge of Empires poprowadź swoje plemię przez epoki