Gry na które czekam w 2013 roku: Enemy Starfighter

Gry na które czekam w 2013 roku: Enemy Starfighter
marcindmjqtx

18.12.2012 11:53, aktual.: 21.01.2016 16:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Miałem ten tytuł na swojej liście "gier do napisania o", więc czas najwyższy zwrócić uwagę na coś dla tych, którzy szukali złotego środka pomiędzy Homeworld, a symulatorem walk kosmicznych.

Na pierwszy rzut oka Enemy Starfighter wygląda jak Flotilla: gdzieś, w losowo generowanej przestrzeni kosmicznej znajduje się flota statków, którym trzeba zaplanować ruchy i wydać rozkazy. Jest tu jednak jeden zasadniczy myk: po wydaniu rozkazów, gracz przejmuje kontrolę nad jednym konkretnym myśliwcem, nie ma tutaj walki na tury czy pauzy.

Autor gry, Mike Tipul, przedstawia ją następująco:

Gra jest jednosoobową, generowaną losowo kampanią na temat planowania jak strzelać do rzeczy w kosmosie, strzelania do rzeczy w kosmosie i używania łupów z ostatniego ataku, aby być lepszym w strzelaniu do rzeczy w kosmosie. Jeśli zginiesz, to koniec, game over. Jeśli jedna z twoich jednostek zginie, nie ma jej (musisz ukraść następną!)

Słowem, gracz oprócz refleksu i umiejętności pilotażu kosmicznym myśliwcem, musi także wykazać się umiejętnościami w zarządzaniu powierzoną mu flotą. Na poniższym nagraniu z wczesnej wersji gry została przedstawiona sytuacja, w której Tipul wydaje myśliwcom rozkaz uderzenia na przeciwnika, który chroni pewnego kompleksu, a bombowcom pojawienie się na polu bitwy z pewnym opóźnieniem, aby jednym precyzyjnym nalotem pozbyły się bazy wroga.

Tipul napisał, że równie dobrze mógł tę sytuację rozwiązać w ten sposób, że zamiast bombowców mógł posłać statek desantowy ze szturmowcami, którzy przejęliby kontrolę nad ośrodkiem. Smacznie.

Gra jest we wczesnej fazie produkcji, gotowa ma być gdzieś w 2013 roku. Dalsze losy Enemy Starfighter możecie śledzić na oficjalnej stronie projektu.

Konrad Hildebrand

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także