Gry i Komputery Minionej Ery - we Wrocławiu powstaje muzeum, które spodoba się graczom
Do trzech razy sztuka.
Próby stworzenia podobnego przybytku w stolicy Dolnego Śląska były już przynajmniej dwie. Obie zbiórki pieniędzy na Muzeum Gier Wideo inicjowane przez Krzysztofa Damaszke zakończyły się jednak fiaskiem. W 2015 roku z zakładanych 92 tysięcy zebrano niecałe 3.
Projekt, o którym piszę dzisiaj to zupełnie inna inicjatywa. Wrocławskie Muzeum Gry i Komputery Minionej Ery najprawdopodobniej otworzy swe podwoje już w wakacje. Obecnie w lokalu na terenie Dworca Świebodzkiego trwa remont, by faktycznie mogło się to stać.
🏠 Wrocławskie Muzeum Gry i Komputery Minionej Ery - Zbiórka
A na portalu PolakPotrafi ruszyła zbiórka dodatkowych funduszy na rozwój inicjatywy. Warto to podkreślić - od losów zbiórki nie zależy to, czy GIKME zostanie otwarte a to jak prężnie i w jakich warunkach będzie mogło działać.
Organizatorom nie brakuje doświadczenia, bo mówimy tu o ekipie Retrogralni, która od sześciu lat prezentuje bogactwo swoich zbiorów na rozmaitych imprezach nie tylko we Wrocławiu. W komunikacie prasowym doliczyli się 53 zorganizowanych przez siebie wystaw i chwalą liczbą 80 tysięcy ludzi, którzy je odwiedzili. To na ich stoiskach mogliście pograć na dziwacznych sprzętach chociażby na Hall of Games we Wrocławiu, zeszłorocznym Pixel Heaven, czy kilku Pyrkonach.
Dlatego już na starcie zasoby muzeum będą obejmować ponad 200 komputerów i konsol stacjonarnych, ponad pół tysiąca przenośnych oraz 200 gier mechanicznych i elektrycznych. Muzeum w założeniu ma być czymś więcej niż "gralnią". Stawia też na edukację.
Oprócz wystawy stałej, tematycznych wystaw czasowych z gościnnym udziałem innych instytucji oraz strefy automatów arcade, autorom marzy się też sala edukacyjna. By wyposażyć ją pod kątem prowadzenia spotkań, wykładów i retro-imprez trzeba zbiórka musi przebić pułap 15 tysięcy złotych. To jeden z dodatkowych celów. Podstawowy prób zbiórki to 5 tysięcy, a tysiąc jest już zadeklarowany.
Więcej informacji znajdziecie na stronie zbiórki. Jeśli mieszkacie we Wrocławiu lub okolicach koniecznie rzućcie okiem, bo wygląda to szalenie interesująco. Kto wie, może spotkamy się na otwarciu?
Maciej Kowalik