Grupa fanów narzeka na animację bohaterki Overwatch, a Blizzard ją zmienia - czy granica między twórcą a odbiorcą znowu jest zatarta?

Wszyscy pamiętamy dramaty związane z zakończeniem Mass Effect 3 i dopisanym na życzenie społeczności epilogiem. Czy nowy problem jest tak samo rozległy?

Grupa fanów narzeka na animację bohaterki Overwatch, a Blizzard ją zmienia - czy granica między twórcą a odbiorcą znowu jest zatarta?
Patryk Fijałkowski
18

Na szczęście nie, choć i tak wygląda interesująco. Wszystko zaczęło się od zaangażowanego fana o nicku Fipps, który na oficjalnym forum Overwatch założył temat dotyczący jednej z wielu bohaterek gry, Tracer - a dokładniej jednej z jej animacji wyrażających zwycięstwo.

Gracz zauważył, że Tracer jest świetną postacią, która charakteryzuje się luzem, pozytywnym nastawieniem i dziarkością charakterystyczną dla każdego przebojowego protagonisty. W całym kreowaniu jej postaci, zarówno w samej grze, jak i opracowywanym przez Blizzarda szeroko pojętym uniwersum, zgrzytała mu jednak pewna rzecz: seksualna poza jaką może przyjąć Tracer, wyrażając zwycięstwo. Mianowicie:

Obraz

Teoretycznie można zapytać: o co tyle krzyku? I czy to jest w ogóle seksualna poza? Tyłek jak tyłek, postać po prostu patrzy znad ramienia na wszystkich tych, których zostawiła w tyle. Zresztą, omawiana animacja jest tak naprawdę drobnym szczegółem, na który pewnie większość grających nie zwróciłaby uwagi. Finns jednak dokładnie wytłumaczył na forum, dlaczego uważa to za artystyczne niedopatrzenie w kreacji postaci i podkreślił, że o ile w przypadku takich bohaterów jak Widowmaker epatowanie kobiecością stanowi ważny element, o tyle u Tracer kompletnie nie pasuje i w rezultacie znacząco upraszcza kreację żeńskich postaci w Overwatch, które poza tym jednym przykładem są ponoć dobrze nakreślone oraz różnorodne.

Odzew na założony temat był silny i różny - jedni się zgadzali, drudzy krytykowali, że Finns próbuje ingerować w artystyczną wizję twórców i czepia się pierdół, a trzeci ironicznie życzyli autorowi posta powodzenia w znalezieniu poparcia, nie wierząc, że jego wiadomość może cokolwiek zmienić. Cóż, ci ostatni musieli się nieco zdziwić:

Powyższe słowa to odpowiedź reżysera gry, Jeffa Kaplana. Jego bezwarunkowe przyznanie racji grupie niezadowolonych osób na forum gry i zmienienie pozy zniesmaczyło wielu graczy, którzy uważali, że odbiorcy dzieła wchodzą z butami w wizje twórców, a ci się najzwyczajniej w świecie dają. Podobne kontrowersje wzbudzał znacznie poważniejszy temat masowo krytykowanego zakończenia Mass Effect 3 i dopisania przez twórców epilogu, który miał bardziej odpowiadać "poszkodowanym". Bo gdzie jest w końcu granica między odbiorcą a twórcą? I czy tego typu sytuacje jej nie niwelują?

Obraz

Widząc wywołaną burzę pełną fekaliów, Kaplan napisał znacznie dłuższą odpowiedź, w której wytłumaczył, że wcale nie tańczą tak, jak zagra im ktokolwiek na forum. Sprawa mogła tak wyglądać, ponieważ uwagi Fippsa najzwyczajniej w świecie zgrały się z wątpliwościami, jakie mieli deweloperzy Overwatcha. Im również coś zgrzytało w omawianej pozie Tracer i przygotowali już nawet inną, która ma zastąpić tę "seksualną" i znacznie lepiej współgra z charakterem bohaterki.

Kaplan przyznał, że założony wątek wpłynął na ich decyzję, ale nie diametralnie - po prostu uwagi Fippsa i poparcie jakie znalazł, popchnęły twórców w kierunku podjęcia rozważanej już opcji. Reżyser podkreślił także, że są autonomiczni i nie zmienią swojej wizji tylko dlatego, że ktoś miałby mieć z nią problem. Cóż, dobrze to słyszeć. Osobiście mam nadzieję, że wizje Blizzarda i Fippsa oraz spółki rzeczywiście w tym wypadku się po prostu zgrały, bo omawiana poza ani nie była specjalnie seksualna, ani w jakikolwiek sposób kontrowersyjna. A pewne granice w relacjach między graczami a deweloperami powinny jednak być zachowane.

Patryk Fijałkowski

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne