Growy WOŚP w tym roku to m.in. Mewtwo w Pokémon Go, wyprawa do Czarnobyla i skarby retro
Jest też oczywiście wiele drobniejszych, ale równie ważnych aukcji.
Nadchodzi kolejny, 26. już, finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a to oznacza wysyp charytatywnych aukcji - także tych związanych z branżą gier. O ile lokalni giganci w rodzaju PlayStation czy CD Projekt RED w tym roku przycichli, wciąż nie brakuje wielu interesujących fantów, których kupno wesprze potrzebujących.
Jedną z najciekawszych - i tym samym najdroższych - aukcji jest coś dla kolekcjonerów skarbów retro: oryginalne wydanie Puszki Pandory z 1986 r. Grę wystawia jej twórca, Marcin Borkowski. Aktualnie kosztuje już 2247 zł.
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fmarcin.borek.borkowski%2Fposts%2F1599742770110135&width=500" width="500" height="526"]
The Farm 51 oferuje z kolei coś innego niż prosty przedmiot. Jako że studio pracuje aktualnie nad grą umiejscowioną w Czarnobylu, oferuje wycieczkę do tego intrygującego miejsca i umieszczenie podobizny zwycięzcy aukcji w wirtualnym świecie nowego tytułu. Świetny pakiet! I póki co kosztuje 500 zł.
Przy okazji WOŚP-u dowiedziałem się też o istnieniu Los Santos Roleplay. Ekipa tego projektu wystawia bowiem pakiet z willą Madd Dogga, trzema pojazdami i innymi bajerami. Niepozorna, wydawałoby się, oferta uzbierała już 565 zł.
Do akcji jak zwykle włączyło się też CD-Action. Ekipa czasopisma klasycznie oferuje możliwość zjedzenia deadline'owej pizzy z redakcją, poza tym wystawiła też podpisany numer i wielki zestaw gadżetów.
Przy okazji Wielkiej Orkiestry siły połączyli też producenci hardware'u - QUERSUS, ROCCAT, Lioncast, Trust Gaming i Bloody. W efekcie mamy ofertę składającą się ze sprzętu o łącznej wartości 2500 zł. Jej głównym elementem jest gamingowy fotel z wyhaftowanym logiem WOŚP-u. Zestaw aktualnie licytowany jest za 910 zł.
Jeśli natomiast na sali są fani gier planszowych, mogą zainteresować się dwoma perełkami - po pierwsze Monopoly Queen podpisane przez samego gitarzystę Queen, Briana Maya; po drugie: wyjątkowe, rzadkie wydanie Small World.
Wszystkich aukcji jest też oczywiście znacznie więcej, pełno jest zwykłych kluczy do gier czy wydań pudełkowych od ludzi, którzy po prostu chcą pomóc. A nuż znajdziecie coś dla siebie? Może szykowaliście się na jakiś tytuł od dłuższego czasu, a teraz będziecie mogli go kupić i jednocześnie pomóc. Warto sprawdzić. Dawajcie też znać, jeśli namierzyliście jakieś inne, wyjątkowo ciekawe oferty.
Patryk Fijałkowski