GreedFall - studio Spiders znów próbuje czegoś innego

Są studia, które tworzą wciąż tę samą grę (tylko nieco inaczej) i jakoś trwają. Spiders jest inne. Ich poprzednie gry żadną miarą nie zasługują na zapisanie się w annałach branży, ale zawsze były... oryginalne. Świeże, naprawdę inne, często oferujące na tyle ciekawą odskocznię od panujących aktualnie trendów, że na braki udawało się przymykać oczy. Ostatnio było tak w przypadku Technomancera, ale i Mars: War Logs czy Of Orcs and Men znalazły swoich fanów. Następnym owocem współpracy Spiders z Focus Home Interactive będzie GreedFall.

Zwiastun ogląda się bardzo przyjemnie, ale warto prędko o nim zapomnieć, bo śliczna reklamówka nie oznacza jeszcze absolutnie nic. Ale ja po raz kolejny mam ochotę trzymać kciuki za ambitnych twórców, którzy unikają popadania w schematy. Budżety z jakimi pracują to wszak inna sprawa.

Zmierzająca w przyszłym roku na PS4, PC i Xboksa One gra będzie oczywiście erpegiem. A jeśli studio Spiders umie coś znakomicie, to na pewno tworzyć niecodzienne, ciekawe światy i intrygujących bohaterów. Gracz będzie miał dowolność wyboru własnego stylu gry - walka, dyplomacja czy oszustwa - wszystko będzie zależeć od nas. Ale na pewno nie wyplączemy się z podejmowania najrozmaitszych - wielkich i małych decyzji - z których konsekwencjami przyjdzie się potem zmierzyć. I zdecydować o przyszłości rozrywanej przez różne frakcje wyspy. Tak, od polityki też nie uciekniemy.

Tyle obiecanek, towarzyszących ujawnieniu gry. Nie nastawiam się na żadne arcydzieło, wiem, że na wiele elementów będę narzekał. Ale brakuje mi w grach świeżych, "innych" historii, a GreedFall może jedną opowiedzieć.

Maciej Kowalik