Grę na Steama można zrobić w 12 minut i 18 sekund
Najwidoczniej przez Steam Direct przejdzie absolutnie wszystko, co da się włączyć.
A graliście już w Glitch Simulator 2018? Oczywiście, że nie. Prawdopodobnie nie wiecie nawet - na szczęście - co to w ogóle jest, tak jak nie znacie 95% gier, które w tym tygodniu pojawią się na Steamie. Trudno za tym nadążyć i nikt chyba nawet nie chce, skoro na platformie od długiego czasu panuje praktycznie samowolka. Każdy wrzuca, co mu się żywnie podoba. Ostatnio Valve rozpaliło nadzieje na zmiany, gdy w nagłym przebudzeniu usunęło 173 gry firmy, która wrzucała je na Steama hurtowo.
Poza tym jak najbardziej słusznym zrywem na platformie jest jednak po staremu. To pewnie dlatego mamy takie perełki jak Suicide Simulator, ISIS Simulator czy wspomniane Glitch Simulator 2018 - wszystkie od jednego wydawcy, wszystkie odpychająco brzydkie, niedopracowane, sklecone i wystawione na sprzedaż w nadziei zarobienia na naiwniakach. Skupmy się jednak na ostatnim tytule, bo wydaje się kwintesencją tych praktyk - Glitch Simulator 2018 reklamowane jest bowiem jako gra o szukaniu bugów i glitchy w rzeczywistości, która okazuje się symulacją... Nie, to nie jest wstępniak do ambitnego science-fiction, tylko wymówka by wrzucić na Steama śmieć.
Glitch Simulator 2018 Is The Worst Game Ever
Tematem zainteresował się IAmPattyJack, który natychmiast zauważył, że Glitch Simulator 2018 korzysta ze stockowych materiałów, które znaleźć można w ogólnodostępnym edytorze Game Guru. Wszystko, od menu i muzykę, przez budynki (jeden, bo dwa pozostałe chyba się nie doczytały), po zombie i giwery, zostało sklejone z gotowych assetów. Youtuber rzucił nawet, że gra wygląda jak coś, co można zrobić w 25 minut.
Cóż, przeliczył się. Postanowił bowiem użyć Game Guru i skopiować Glitch Simulator. Wyznaczył mapę, postawił namiot, kilka drzewek, trzy budynki, garść zombie i skrytobójców i... 12 minut i 18 sekund. Tyle zajęło mu stworzenie niemal identycznej gry. Swoją nazwał Smorsh Simulator 2018 i wrzucił ją za darmo do sieci. Bo wiecie, za "oryginalne" Glitch Simulator trzeba jednak zapłacić 3 euro. No, teraz jest akurat w przecenie za 2.
Ciekawe ile osób skusiło się na ten produkt? Mam nadzieję, że nikt, ale coś czuję, że mógłbym się zdziwić. Niedoskonałe SteamSpy sugeruje, że grę posiada... prawie 1400 osób. Aż włosy się jeży na głowie, ale może było to po prostu gdzieś rozdawane lub ludzie "pograli" 10 minut, a potem zwrócili? Oby. Tak czy inaczej Glitch Simulator 2018 to tylko kolejny dowód na to, że Steam Direct ewidentnie nie odmienił niczego na lepsze. Pierdółkowatych gier jest nawet więcej niż wcześniej. Które z nich powstawały dłużej niż dzień?
Patryk Fijałkowski