Granie w replaye, czyli B-spec w GT5

Gran Turismo 5 istnieje! I jest nie tylko grą wyścigową, ale także menadżerem drużyny piłk... zespołu samochodowego.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Co to jest? Jedne z najsłynniejszych wyścigów samochodowych, o zabójczo wysokim poziomie realizmu, genialnej oprawie audiowizualnej oraz dacie wydania, która jak znikający punkt uciekała przed nami od kilku lat. I w końcu wjechała na ostatnią prostą .

Wrażenia To będzie dobry koniec roku dla miłośników motoryzacji posiadających PlayStation 3. Graczy zwodzono długo, ale w końcu wygląda na to, że doczekają się swojej wymarzonej gry. W trakcie specjalnego pokazu Kazunori Yamauchi, w towarzystwie słynnego tłumacza z E3 (tego od martwej miny i epickiego kajeciku w którym zapisywał wszystkie wypowiedzi tłumaczonej osoby) opowiadał nam o urokach symulacyjnej jazdy samochodem i zarządzania własnym teamem.

Najpierw pokazano nam nowy tor - to stara dobra Monza, odwzorowana z niezwykłą dokładnością. Tekstury są tak ostre, że można się o nie pokaleczyć, otoczenie trasy jest wręcz naćkane szczegółami, choć ludzie na trybunach nadal robią wrażenie płaskich sprite'ów, jak, nie przymierzając, 20 lat temu. Czepiam się, bo przy prędkości 200 km/h to i tak nie ma większego znaczenia.

Potem Yamauchi rozpoczął prezentację nowych samochodów. Słuchając go, od razu wiadomo było, że mamy do czynienia z prawdziwym zajawkowiczem. Kiedy mówił o Pagani Zonda r'09 natychmiast wspomniał o tym, że auto dopiero co pobiło rekord północnego odcinka Nurburgringu (co jest określeniem dość ogólnym, zważywszy na wielkość tego toru. Wiem, znów się czepiam). Kiedy zaczął prezentować samochody z roku 1967, poczułem się jak na wykładzie o historii motoryzacji - prześliczne Ferrari 330 p4 to nie tylko samochód w GT5, ale przede wszystkim model, który zdominował w '67 24-godzinny wyścig w Daytonie. Z kolei Ford GT mark IV wygrał wyścig w Le Mans (też w tym samym roku). W komplecie z nieukończonym Jaguarem XJ 13 (powstał tylko jeden model, specjalnie na Le Mans, ale nigdy nie wziął udziału w wyścigu), oraz prototypowym Lamborghini Miura P400 Bertone otrzymamy zestaw, którym samodzielnie tę motoryzacyjną historię napiszemy. A dla technokratów zawsze zostaje Lexus IS-F Racing Concept i Subaru Impreza Sedan WRX.

Jednak to nie samochody były najciekawszym punktem programu. GT5 zostało podzielone na dwie części - A-spec (red) i B-spec (blue). A-spec to normalna gra wyścigowa o zabójczym poziomie realizmu, 1000 samochodów do wyboru i zmaganiu się z własnymi słabościami. Każdy, kto grał w poprzednie części, wie, czego można się tu spodziewać. Liczyć będzie się dobór odpowiednich opon, umiejętne ustawienie amorków czy doregulowanie geometrii zawieszenia. Dla każdego motoryzacyjnego nerda będzie to prawdziwy raj.

B-spec to zupełnie inna para kaloszy (czy może raczej kapci). Tryb planowano wprowadzić jako rozszerzenie już w GT3, a w GT4 pojawił się, jak to określił Yamauchi, w roli eksperymentu. W GT5 będzie to pełnoprawny tryb gry, równie ważny co A-spec. Jako zapalony fan najnudniejszego sportu świata, czyli Formuły 1, z radością wysłuchałem dalszej części pokazu.

B-spec to miks gry RPG i menadżera teamu wyścigowego. Wcielamy się w rolę właściciela zespołu, który zatrudnia kierowców. Im wyższy poziom, tym więcej zawodników może się znaleźć pod naszą kuratelą (maksymalnie będzie ich sześciu). Każdy z podopiecznych będzie miał nieco inne statystyki, inny temperament i osobowość. A to przełoży się na ich zachowanie w trakcie wyścigów. Opanowany i spokojny kierowca będzie odporny na załamania psychiczne i popełni mniej błędów. Raptus agresywnie zaatakuje konkurentów, ale częściej popełni błędy.

Głównym narzędziem w B-spec jest ekran kontrolny, który przypomina bardzo rozbudowany system live timingu (czyli podawania czasów na żywo - fani F1 powinni wiedzieć o co chodzi, niefani mogą uderzyć na tutaj). Zawodnicy ruszają na trasę, a my patrzymy spokojnie (lub mniej spokojnie, jeśli robią głupstwa) na ekranik wyświetlający akcję. To trochę jak oglądanie replaya, tylko tu mamy bezpośredni wpływ na to, co się dzieje w trakcie wyścigu. Każdemu z kierowców można wydać kilka rozkazów - przyspiesz, zwolnij, utrzymaj prędkość, wyprzedź. Podejmujemy także decyzje kiedy mają zjechać do pitstopu, czyli własnoręcznie i na bieżąco ustalamy taktykę jazdy.

Kierowcy opisani są trzema wskaźnikami - wytrzymałości fizycznej, psychicznej oraz nastawienia mentalnego. O ile pierwsze dwa są dość oczywiste, o tyle ostatni wymaga wytłumaczenia. Każda komenda ma wpływ na nastawienie zawodnika. Jeśli ciśniemy ich bez litości, każąc gnać do przodu i wyprzedzać każdego przeciwnika, to zaczną się denerwować i popełniać błędy. A każdy poślizg na zakręcie to utrata cennych dziesiętnych części sekundy, które mogą decydować o sukcesie lub porażce. I znów - kluczowe będzie ustalenie odpowiedniej taktyki, tak, aby z jednej strony skutecznie wyprzedzać, ale jednocześnie nie przesadzać.

Oprócz rozkazów i podglądu wyścigu będziemy mieli dostęp do wszystkich podstawowych (i mniej podstawowych) informacji. O livetimingu już wspominałem, oprócz tego na bieżąco zmonitorujemy stan pojazdów, miejsce w stawce czy lokalizację na torze. Ten tryb z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, ale mnie zainteresował chyba bardziej niż A-spec.

W grze znajdzie się także edytor tras, ale będzie on mocno uproszczony. Ustala się tylko ogólne cechy - ilość okrążeń (albo długość trasy) i sektorów, poziom skomplikowania toru, godzinę startu, warunki pogodowe i okoliczności przyrody (nam pokazano słoneczną Toskanię). Własnoręcznie trasy nie zaprojektujemy, bo autorzy doszli do wniosku, że wrzucanie narzędzia, przypominającego swoim skomplikowaniem program Maya, nie ma sensu. Cóż - ModNation Racers sugeruje coś innego.

Na koniec wręczono nam okulary 3D i pokazano kilka obrazków z gry. Wyglądały świetnie, trójwymiar był widoczny, tylko migotanie obrazu po minucie doprowadzało do eksplozji gałek ocznych. Mój entuzjazm do 'czy de' mocno osłabł, ale mam nadzieję, że w pełnej wersji będzie lepiej (nadzieja matką...)

Najfajniejsze: - ogólna prześliczność wszystkiego

- B-spec

- zatrzęsienie opcji

Najsłabsze: - dyskusyjny edytor torów

- migotanie obrazu w 3D

Werdykt: Gran Turismo 5 będzie najlepszym symulatorem samochodowym na PlayStation 3. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. To gra na lata, ale żeby w nią grać, trzeba mieć duszę Kubicy. I jego wytrzymałość.

Tadeusz Zieliński

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne