Gracz przypadkowo zadzwonił na policję. "Zabiłem dwie osoby"

Pewien mężczyzna przypadkowo zadzwonił na policję podczas gry w Rainbow Six Siege. Funkcjonariusze, którzy odebrali telefon, usłyszeli przez niego "zabiłem dwie osoby" i myśleli, że doszło do podwójnego morderstwa. W mgnieniu oka zareagowali na wezwanie.

Policja przybyła na przypadkowe wezwanie gracza
Policja przybyła na przypadkowe wezwanie gracza
Źródło zdjęć: © TikTok
Konrad Siwik

14.01.2023 13:50

Ta historia to nie pierwszyzna. W przeszłości dochodziło już do sytuacji, w których policjanci przypadkowo zaalarmowani przez gracza, natychmiast przeszli do interwencji. Na początku zeszłego roku podobna sytuacja spotkała kanadyjskiego streamera Vuzby, który podczas transmisji gorącego meczu Apex Legends na Twitchu, wezwał na pomoc swoich kolegów z drużyny.

Ci jednak nie przybyli z odsieczą. Za to jego krzyki usłyszeli lokalni policjanci, którzy zaniepokojeni całą sytuacją postanowili sprawdzić, co się stało. Na szczęście wszystko skończyło się jedynie wizytą funkcjonariuszy w jego mieszkaniu i ich udziałem w transmisji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Karabin AR wycelowany w głowę

Teraz podobna sytuacja spotkała gracza o imieniu Elijah, który podczas rozgrywki w Rainbow Six Siege przypadkowo wybrał numer 911, mówiąc, że "zabił dwie osoby". Jego przyjaciel podzielił się historią w sieci, wskazując, że policjanci zareagowali w mniej niż dwie minuty po wezwaniu. Na domiar złego wzięli na poważnie całą sytuację.

Zaalarmowani policjanci myśleli, że doszło do podwójnego morderstwa. Szybko udali się w miejsce zamieszkania Elijaha. Jak wyjaśnia jego przyjaciel, gracz usłyszał szczekanie swojego psa i wiedział, że musi sprawdzić, co dzieje się przed jego domu. Po wyjściu na zewnątrz zauważył policjantów, którzy wycelowali w stronę jego głowy karabiny AR.

Kamera znajdująca się przy drzwiach frontowych zarejestrowała cały incydent. Co ciekawe jeden z funkcjonariuszy chciał upewnić się, czy aby na pewno Elijah jest graczem (a może po prostu rozluźnić całą sytuację) i podczas zatrzymania zapytał go, jaki jest jego ulubiony operator w grze. Wszystko zakończyło się przeszukaniem domu gracza, który doszedł do siebie dopiero po czterech godzinach.

Konrad Siwik, dziennikarz Polygamii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.