Gracz CS:GO twierdzi, że nie musi już pracować. Tak zarabia się w e-sporcie

Gracz CS:GO twierdzi, że nie musi już pracować. Tak zarabia się w e‑sporcie

Nicolai Reedtz
Nicolai Reedtz
Źródło zdjęć: © Getty Images
Arkadiusz Stando
15.05.2021 11:02

Nicolai Reedtz kryjący się pod pseudonimem "Devi1ce" chwalił się w wywiadzie, że "zarobił wystarczająco, by z tego wyżyć". To gwiazda niedawnego transferu z Astralis do Ninjas in Pyjamas, na którym widniało około 3,5 miliona złotych.

W rozmowie z SportExpressen, Reedtz opowiadał o negocjacjach, sławie i pieniądzach. Szczególnie to ostatnie rzuca się w oczy. Według informacji Dust2.dk, jego transfer kosztował aż 8 milionów koron szwedzkich. A co z pensją?

"Moja pensja wzrosła z kilku tysięcy do kilkuset tysięcy koron" - przyznaje gracz CS:GO. "Zawsze jest presja, kiedy znajdziesz się w środowisku o wysokich osiągnięciach, ale nie powiedziałbym, że jest jakakolwiek dodatkowa presja. Presja, która jest dla mnie ważna, to ta, którą mam na sobie, zawsze byłem dobry w odcięciu się od presji z zewnątrz" - mówi Dev1ce dla SportExpressen.

Ile zarabiają gracze CS:GO? W grę wchodzą miliony

Nie trudno mówić o presji, gdy w grę wchodzą tak duże pieniądze. Według danych Esports Earnings, Reedtz podczas swojej kariery zarobił prawie 7 milionów złotych w turniejach. To zaledwie część jego finansów, bo nie wlicza się w to pieniędzy ze sponsoringu oraz jego pensji.

25-letni gracz otwarcie mówi, że mógłby już zakończyć karierę i nie musi pracować do końca życia. Chce jednak osiągnąć znacznie więcej. Wierzy, że da radę grać nawet "do czterdziestki". Wszystko jest kwestią odpowiedniej motywacji. 

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)