Gracie myszką w Overwatch na konsolach? Blizzard ma apel
Do graczy - by przestali. Do Sony i Microsoftu, by firmy zajęły się tą sprawą.
Bo niby oficjalnie się nie da, ale brak wsparcia dla klawiatury i mychy na konsolach można przecież obejść. Jeśli Overwatch albo inne FPS-y naprawdę są dla kogoś ważniejsze niż zdrowa rywalizacja, może kupić za 150 dolarów chociażby Xim 4 - przejściówkę, pozwalającą grać w ten sposób na PS3, PS4, Xboksie One i Xboksie 360.
To początek wpisu Jeffa Kaplana na forum gry, w wątku, który rozpoczyna się od rozgoryczenia konsolowego gracza, który oddał Overwatch ponad tysiąc godzin życia, by ostatecznie przesiąść się na PC, bo trafiał na oszustów. Choć czy to dobre słowo? Jeśli uważacie myszkę i klawiaturę na konsoli za oszustwo, co robicie by chronić przed nim graczy na padach? - pyta lepistole. Odpowiada mu Kaplan:
Czyli albo wszyscy grają na czym im się podoba - zakładamy, że Blizzard umiałby oddzielić od tej wolnej amerykanki graczy pragnących rywalizacji pad kontra pad - albo blokujemy wszystko, co nie jest padem. Tyle, że schody zaczynają się dość szybko.
Na blokadę obsługi klawiatury i mychy ze strony Microsoftu firma też nie powinna liczyć. Obecnie wsparcie jest ograniczone, ale przy okazji zeszłorocznego E3 przedstawiciele Microsoftu zapowiadali, że uniwersalne wsparcie dla tych akcesoriów na Xboksie One jest kwestią czasu.
Maciej Kowalik