Gra już 13,4 miliona Polaków. Jesteśmy pecetową potęgą - Polska wiceliderem jeśli chodzi o popularność tej platformy do grania
Gra więc prawie jedna trzecia kraju. To 1,5 miliona osób więcej niż rok temu. W co gramy? Przede wszystkim w Diamond Dash i Farmville.
Z gier korzysta 13,4 milionów Polaków w wieku 10-65 lat. Dużą grupę, bo aż 44%, stanowią kobiety. Aż trudno uwierzyć, prawda? Firma badawcza Newzoo, która przeprowadziła badanie, zaklasyfikowała jako gracza każdą grającą osobę - zarówno maniaków konsol, jak i tych, którzy sporadycznie korzystają z aplikacji dostępnych na komórce lub Facebooku.
Najpopularniejszą platformą do grania jest jednak PC - komputera w celach rozrywkowych używa aż 98% grających. To stawia Polskę na drugim miejscu w Europie pod względem popularności tego sprzętu. Z komórek korzysta 70% z nas. Popularność powoli zdobywają platformy mobilne, czyli tablety i konsole przenośne (20%). Stacjonarną rozgrywkę, czyli na kanapie przed telewizorem, wybiera blisko 47% grających. Ze wszystkich form rozrywki, czyli z komputera, komórek, tabletów/konsol przenośnych i konsol stacjonarnych, korzysta 1,4 miliona Polaków.
Biorąc pod uwagę te informacje, nie zaskakuje fakt, że największą popularnością cieszą się gry społecznościowe i casualowe. Gra w nie 12 milionów osób. Najwięcej - w Diamond Dash i Farmville. Trochę mniej, bo 9,6 mln, bawi się produkcjami na PC bądź Maca. Smartfony (5,6 mln) znajdują się za konsolami stacjonarnymi typu PS3 czy Xbox 360 (6,2 mln) oraz grami sieciowymi, MMO (6 mln).
W MMO, czyli gry sieciowe stawiające na tryb wieloosobowy, gra blisko 45% wszystkich graczy - to wysoki wskaźnik, z państw zachodnich wyższy ma jedynie Hiszpania. Najpopularniejszy jest World of Warcraft - gra w niego 28% spośród osób przyznających się do spędzania czasu w MMO. Na ten gatunek więcej godzin poświęcają tylko Rosjanie - u nas 13% z graczy MMO spędza w wirtualnym świecie więcej niż 15 godzin tygodniowo. Ciekawie kontrastuje to z informacją, że 6 na 15 graczy MMO normalnie pracuje.
Newzoo zbadało również, jak bardzo skłonni jesteśmy do wydawania na gry pieniędzy. W końcu żyjemy w epoce free-to-play, czyli gier, które tylko pozornie są za darmo, bo producent sięga po wszelkie możliwe środki, by do opłat jednak zachęcić. Jak się okazuje, że gry płaci 52% Polaków. Pod względem wpływów na konta wydawców stawia to nas na 24. miejscu na świecie.
Poprosiliśmy firmę Newzoo o informacje, których nie zobaczycie na poniższej infografice - i niektóre dane są niezwykle ciekawe.
Ilu hardkorowych graczy znajdziemy wśród tych 13,4 mln osób? 12%, przynajmniej jeśli wierzyć deklaracjom. To mniej niż w Wielkiej Brytanii (18%), Stanach Zjednoczonych (20%) i... Turcji (33%!). Warto dodać, że rzadziej niż inni kupujemy gry używane. Przyznaje się do tego 71% pytanych, podczas gdy w Wielkiej Brytanii jest to 82%, a w Stanach Zjednoczonych 84%. Łatwo to wytłumaczyć polityką tamtejszych sklepów, w których handel używkami stanowi bardzo ważny element biznesu. U nas próbuje Empik, ale ma znacznie mniej atrakcyjną ofertę cenową.
Z poprzedniego badaniu firmy Newzoo, przeprowadzonego w maju 2012, wynikało że gra 11,8 miliona Polaków - co oznacza, że od tego momentu przybyło nam ponad 1,5 miliona grających. Na potrzeby badania Newzoo przepytało reprezentatywną grupę ok. 2000 osób w każdym kraju (3000 w Stanach Zjednoczonych).
Gracze w Polsce (fot. Newzoo)
Marcin Kosman