Gra, jako przewodnik po kulturze: Hollandia. Może my też dalibyśmy radę?

I znów inspiracją dla wpisu jest strona Indie Game Blog. Pojawił się na niej bowiem zwiastun gry Hollandia, która wygląda o wiele ciekawiej, niż usilne pakowanie awatarów do różnych dyscyplin sportowych. Gra posiada podtytuł Discover forgotten Holland, a filmik pokazuje, że wcielając się w młodą Holenderkę (w obowiązkowych chodakach) będziemy mogli zapoznać się z holenderską kulturą.

Nie, żebym był jakimś niespełnionym miłośnikiem Kraju Tulipanów, ale zwiastun podziałał na moją wyobraźnię w kontekście ostatniej dyskusji o GILPach i tym, jaka powinna być gra o Powstaniu Warszawskim. Może wcale nie trzeba pakować się w olbrzymi budżet, z którym wiążą się wielkie wymagania. Może lepiej zaprosić do współpracy utalentowanych twórców i zaskoczyć graczy z innej strony. Wysmakowana grafika 2D połączona z ciekawą narracją i popularną chociażby na DS konwencją przygodowej noweli graficznej... Tak sobie myślę, że to mogłoby się udać. Zawsze można zacząć od czegoś mniej ambitnego - niech gracz wcieli się w "Polaka małego", zwiedzi nasz kraj i pozna folklor. Skoro Holendrzy mogą...