FEZ nową grą nie jest, to na pewno. No, ale skoro po fochu Phila Fisha nie mamy wielkich nadziei na sequel, to może akurat nowa wersja i pucharki zmotywują kogoś do ponownego wcielenia się w Gomeza. 26 marca FEZ zaatakuje potrójnie - na PS3, PS4 i Vicie. Niestety wielkich dodatków nie ma się co spodziewać. Gra będzie działać w 60 klatkach animacji na sekundę, a DualShock 4 rozbłyśnie kolorami zaczerpniętymi z ekranu. Rozgrywkę z konsol stacjonarnych będziemy mogli kontynuować poza domem, na Vicie - stan gry ściągniemy sobie z chmury.
Jeśli ktoś z Was jeszcze nie grał, to nie ma się tu nad czym specjalnie zastanawiać. Najwyżej nad tym, jak wyrwać dodatkowe godziny w miesiącu, w którym wychodzi tyle gier.
[źródło: PS Blog]
Maciej Kowalik