Golem - dziewczyna i maszyna, ale tym razem nie jest to Aloy
Wstaję rano, sprawdzam prasę i takie rzeczy po prostu na mnie wpadają.
W lipcu 2017 roku kanadyjska firma Longbow Games, bardziej znana ze strategii Hegemony, ogłosiła nową grę - Golem. Będzie to gra akcji z dużą ilością łamigłówek, której fabuła osadzona zostanie we wnętrzu starożytnej wieży. Młoda dziewczyna żyjąca w wiosce nieopodal budowli, odkrywa pełną uśpionej energii kulę, która okazuje się być golemem. Razem z konstruktem bohaterka trafia do wnętrza wieży i próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczej budowli - zagadkę, która może odmienić losy nie tylko jej wioski, ale i całej krainy.
W grze będziemy sprawować kontrolę nad dwoma postaciami - dziewczyną i jej golemem, który potrafi przyjąć pięć różnych form - począwszy od prostej kuli, po humanoida, aż po mechanicznego konia. Każdą z nowych form przyjdzie nam odblokować w trakcie gry, zaś różnice między nimi sprowadzają się nie tylko do wyglądu, ale też umiejętności.
Gra pozbawiona będzie narracji i jakichkolwiek dialogów - historię wieży i jej okolicy odkryjemy w trakcie gry, eksplorując otoczenie, a do zwiedzania dostaniemy 10 poziomów.
Nie pisałabym o tej grze, gdyby wczoraj nie pojawiło się pierwsze wideo, na którym prześledzić możemy rozgrywkę oraz ocenić grafikę. A ta jest śliczna, jednorodna, utrzymana w lekkim klimacie "Baśni z tysiąca i jednej nocy". Dziewczyna i jej milczący towarzysz odkrywający zagadkę tajemniczych ruin - to jest to, co Asie lubią najbardziej, dlatego z niecierpliwością czekam na ogłoszenie daty premiery.
Golem pojawi się na Steamie już na wiosnę, czyli lada chwila.