Gogle Oculus Rift przestały działać jednocześnie na całym świecie

[Uaktualniono] Potrzebujecie jeszcze jakichś argumentów za tym, że żyjemy już w cyberpunku?

[Aktualizacja] Oculus wypuścił poprawkę, rozwiązującą problem. Można ją pobrać spod tego adresu.

[Oryginalna wiadomość] Dziś w ciągu dnia użytkownicy gogli wirtualnej rzeczywistości Oculus Rift na całym świecie zaczęli zauważać, że ich sprzęt nagle przestał działać. A konkretnie - korzystanie z niego uniemożliwia oprogramowanie. Próba uruchomienia klienta Oculusa czy dowolnej aplikacji na urządzenie kończyła się porażką i komunikatami o błędach.

Czekając na informację ze strony samego producenta, użytkownicy jako źródło problemu zidentyfikowali jeden z plików oprogramowania - OculusAppFramework.dll. Jak się zorientowali, wykorzystuje on certyfikat bezpieczeństwa, który stracił dziś ważność. Z tego powodu software nie uruchamiał się, wyświetlając błędy takie jak "Can't Reach Oculus Runtime Service" czy "Failed to initialise with Oculus: Signature Invalid".

W końcu głos w sprawie zabrał i sam producent urządzenia. Potwierdził na Twitterze, że jest świadom problemu i pracuje nad jego rozwiązaniem. Po dalsze uaktualnienia skierował użytkowników na swoje oficjalne forum, gdzie aktualnie znajduje się następująca informacja:

Problem można również alternatywnie tymczasowo obejść, ręcznie przestawiając datę w systemie operacyjnym na wcześniejszą niż dziś. Oculus nie podaje, jak długo trzeba będzie czekać na poprawkę, ale można oczekiwać, że jej przygotowanie nie powinno zająć zbyt długo.

Tak czy inaczej - taka sytuacja, w której nagle wszystkim na świecie efektywnie przestaje działać jakiś kupiony sprzęt, jest trochę przerażająca. Nie tylko cyberpunkowa, postapokaliptyczna niemal.  Bo dziś są to gogle VR, jutro mogą być lodówki czy samochody...

Dominik Gąska