My jednak nie mamy co lamentować, bo przecież nikt z nas nie miał szans jeszcze nawet spojrzeć na najnowszą odsłonę boga wojny. Wiem, że zaraz mi powiecie, że przecież jest już trailer, ale David Jaffe stwierdził, że to nie to, na co wszyscy czekamy:
"Rzeczy, które ja widziałem były w zasadzie ukończone raptem 1-2 dni wcześniej przed tym, jak wpadłem do studio. To co leciało na Spike było na 100% starsze. Nie to, że myślę, że wyglądało to źle, tylko wiem, jak wyglądają te nowe rzeczy i widzę postęp. Żeby dać Wam pogląd, sądzę, że materiał, który ja widziałem był jakieś 25-30% lepszy, niż to co widzieliśmy wszyscy." O God of War III, jak o mało, który tytuł wcale się nie boję. W zasadzie tej produkcji nie da się zniszczyć, więc teraz kluczowe jest tylko, czy Sony uda się skończyć grę przed gwiazdką, tak by stała się ona dodatkowym motywatorem do kupna PS3.
Beniamin Durski