Ghostrunner ma globalnego współwydawcę. Cyberpunkową produkcję wesprze 505 Games
Dobrych wieści dla All In! Games jest więcej.
15.06.2020 | aktual.: 15.06.2020 11:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po kilku tygodniach negocjacji siły łączą All In! Games, krakowskie wydawnictwo z 505 Games. Umowa pomiędzy nimi zobowiązuje tych drugich to wkłady w wysokości 3,25 mln euro z opcją rozszerzenia do 11,25 mln.
- Nawiązanie tej współpracy to efekt kilkutygodniowych negocjacji oraz rozmów i bardzo się cieszymy, że udało się je sfinalizować. 505 Games wnosi niesamowite doświadczenie oraz spore zaplecze finansowe, organizacyjne i marketingowe do tego projektu, co powinno się przełożyć na jeszcze lepszy wynik premiery – tłumaczy Piotr Żygadło z All in! Games.
O cyberpunkowym "Ghostrunnerze" jest coraz głośniej. Podczas minionego weekendu twórcy pokazali kolejny fragment rozgrywki w trakcie Future of Games Show.
Tym, którzy przespali informacje o grze przypominamy – nad Ghostrunnerem pracuje ekipa z One More Level, których wspierają specjaliści z Slipgate Ironworks oraz 3D Realms. O samej grze rozmawialiśmy z twórcami.
- Nie tylko my mamy spore oczekiwania wobec tej gry. 505 Games również mocno wierzy w jej sukces. Wspólnie postaramy się o to, by Ghostrunner stał się globalną i dobrze rozpoznawalną marką, w którą będą grać miliony ludzi na całym świecie - dodaje Żygadło.
505 Games to wydawnictwo gier komputerowych z siedzibą w Mediolanie, z oddziałami w Kalifornii, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Hiszpanii, Chinach i Japonii. W swoim portfolio mają takie gry jak "Death Stranding", "Don’t Starve" czy "Control".
Na tym jednak nowości dobre informacje z obozu All in! Games się nie kończą. Na początku czerwca spółka połączyła długo trwającą fuzję z firmą Sentanta i tym samym weszła na warszawską giełdę GPW.
- To dla nas bardzo ważny krok, zamykający proces pozyskiwania funduszy od inwestorów, a zarazem spełnienie złożonej im obietnicy szybkiego przekształcenia naszego startupu w spółkę notowaną na głównym parkiecie GPW. Teraz, po zamknięciu tego procesu będziemy mogli w 100 proc. skupić się na naszej działalności operacyjnej, co na pewno przełoży się na zadowolenie naszych akcjonariuszy - mówi Żygadło.