George Miller porównuje Kojimę do wielkich filmowców
Death Stranding ma być zaś dziełem epokowym.
25.10.2019 19:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy Hideo Kojima odnalazłby się w świecie filmu? Niektórzy twierdzą, że - jeżeli spojrzeć na jego najważniejsze gry - już dawno powinien się tam udać. Japoński twórca zasłynął wszak między innymi z bardzo długich i rozbudowanych przerywników filmowych, często zbliżających jego gry do niezbyt interaktywnego doświadczenia.
Z drugiej strony pojawia się pytanie, czy Kojima, ze swoją skłonnością do melodramatyzmu i sięgania po gatunkowe klisze miałby cokolwiek sensownego do powiedzenia w Hollywood. George Miller, reżyser Mad Maxa, zdaje się uważać, że tak. Mało tego, widzi w Japończyku wizjonera podobnego do największych legend kina.
Death Stranding – Release Date Reveal Trailer | PS4
Powiedział Miller w rozmowie z IGN-em. Dodał, że dzieła takie jak Death Stranding (i ogólnie gry wideo) potrzebne są, by kierować kulturę na nowe tory. Pozostając w stagnacji prędzej czy później twórcy skazują się na porażkę, twierdzi.
Już bardzo niedługo przekonamy się sami, czy gra Kojimy okaże się faktycznie takim epokowym dziełem, wyznaczającym nowe ścieżki dla kultury. Premiera 8 listopada.
Dominik Gąska