GemCraft Labyrinth w styczniu

Co wyróżnia GemCraft na tle innych produkcji z gatunku Tower Defense? Rozbudowanie. To jedna z tych gier flashowych, których nie da się przejść w 20 minut. W każdej części znajduje się kilkadziesiąt plansz, które można przejść wiele razy, dzięki różnym poziom trudności i wyzwaniom. Nad Chapter 0, drugą i jak na razie najlepszą częścią, spędziłem kilkanaście godzin, a i tak zostało mi kilka rzeczy do "wymaksowania".

Zasady gatunku są znane: z miejsca A wychodzą potworki i chcą dotrzeć do punktu B. Zadaniem gracza jest je powstrzymać, stawia więc przy trasie ich przemarszu wieże, w których umieszcza tytułowe klejnoty o różnych właściwościach. Kamienie można łączyć w różne kombinacje, aby otrzymać jeszcze potężniejsze wariacje.

Labyrinth zapowiada się na nieco bardziej ugładzoną i przystępniejszą produkcję, która nadal pozostawi sporo miejsca na strategię i taktykę. Tymczasem, zanim pojawi się w internecie pod koniec stycznia, sprawdźcie GemCraft Chapter 0. I pożegnajcie się z weekendem.

[via Game in a Bottle]

Konrad Hildebrand