Gears of War 4 i Forza Horizon 3 na ekranie 4K z HDR‑em, czyli sprawdzamy możliwości Xboksa One S
Sony przy okazji premiery PS4 Pro chwaliło się "graniem w 4K". Microsoft już od kilku miesięcy jest jednak "gotowy na 4K i HDR". Po doświadczeniach z PS4 Pro sprawdziliśmy, co to oznacza w praktyce.
Bo praktyka a teoria to często dwie różne rzeczy. PS4 Pro rzeczywiście odpala gry natywnym w 4K. Niektóre. Większość jest jednak upscalowana do tej rozdzielczości. Już w teście PS4 Pro pisałem, że nie ma w tym nic złego, a naprawdę ładnie zrobiona gra "tylko" upscalowana do 4K potrafi wyglądać o wiele lepiej od natywnego 4K. Wystarczy porównać sobie zremasterowane The Last of Us z Uncharted 4. Rozdzielczość i numerki nie są najważniejsze, ważny jest efekt końcowy. A ten, jeżeli chodzi o Xboksa One S, jest naprawdę zadowalający.Xbox One S to odchudzona wersja konsoli z 2013 roku. Zauważalnie mniejsza, zgrabniejsza i po prostu ładniejsza. Wpływają na to nie tylko mniejsze wymiary i waga, ale też kolor. Białe pudełeczko bez żadnych zewnętrznych zasilaczy (nazywanych czasem uroczo krawężnikami) prezentuje się naprawdę świetnie. Jeżeli chodzi natomiast o bebechy, to Xbox One S ma w środku procesor wytworzony w technologii 16, a nie jak wcześniej 28 nm, z GPU taktowanym na poziomie 914 Mhz (wcześniej 853 MHz). Xbox One S nie jest więc bezpośrednim konkurentem PS4 Pro, które znacznie wyprzedza możliwościami swojego poprzednika. To półka PS4 Slim.
Stosunkowo niewielki zapas mocy „eski” pozwala niektórym grom działać minimalnie lepiej czy stabilniej niż na pierwszym Xboksie One, najważniejsze w tym modelu jest jednak wsparcie dla rozdzielczości 4K i HDR. Troszkę teorii o tych nowinkach technologicznych pisałem w teście PS4 Pro, po podstawy zapraszam więc tam, a tutaj skoncentruję się na tym, jak Xbox radzi sobie z tymi bajerami w praktyce, czyli w Forza Horizon 3 i Gears of War 4. Ale wcześniej krótka anegdotka.Przeczytaj także: Gears of War 4 – recenzja. Marcus Fenix musi odejśćNa tegorocznym Gamescomie Microsoft chwalił się Gears of War 4 zarówno na wówczas jeszcze przedpremierowych "eskach" jak i mocnych pecetach i ekranach 4K. Prezentowanie tych samych fragmentów z tych samych gier obok siebie nie pozostawiało wątpliwości - PC wygrywa. Rozdzielczość połączona ze szczegółowością obrazu robiły wtedy ogromne wrażenie. Główna zasługa w tym sprzętu jak i faktu, że staliśmy niecały metr od sporych monitorów (ot, takie targowe realia i długości kabli od padów), a ekrany nie wspierały HDR-a. Wtedy jeszcze jednak o tym nie wiedziałem i po nie najlepszych doświadczeniach z konsolowym Quantum Break założyłem, że jak Gearsy, to tylko na PC. Dlaczego więc jestem właśnie w połowie kampanii xboksowej wersji?Gram na tym samym telewizorze na którym testowałem PS4 Pro, Samsungu KS 7500 i Gearsy wyglądają ślicznie. Jasne, nie jest to natywne 4K. Ba, nie jest to nawet upscalowane 4K jak w Uncharted 4, ale kompletnie tego nie widać. W ciągu kilku dni miałem przyjemność pograć na tym telewizorze w Gears of War 4 (1080p upscalowane do 4K przez Xboksa One S), Uncharted 4 (1080p na zwykłym PS4 jak i 1140p upscalowane do 4K na PS4 Pro), The Last of Us Remastered (natywne 2160p, czyli 4K) czy Rise of the Tomb Raider (2048 × 1080, czyli 2k upscalowane do 4k) i mówiąc szczerze, przy ślepej próbie nie byłbym w stanie określić co działa w jakiej rozdzielczości. Oceniając natomiast wrażenia wizualne, tak z 2,5 metra od telewizora UHD 49", wszystkie te gry wypadają po prostu świetnie, ze wskazaniem na tytuły Naughty Dog czy właśnie Gearsy i Forzę.
Główna w tym zasługa HDR, a nie wysokich rozdzielczości. Te są widoczne na PC i postawionych przed nosem monitorach, ewentualnie kilkadziesiąt centymetrów od ogromnych ekranów nowych telewizorów. Przy w miarę zdrowych odległościach różnic jednak praktycznie nie widać. W takich Gearsach jedyne miejsce, gdzie trochę brakuje pikseli, to te żywe "pnącza" i kokony. Tu mogłoby być ciekawiej, tak jak na PC. Reszta wygląda bardzo podobnie. No i ma HDR-a, który podkręca kontrast. Wystarczy włączyć sobie dowolny poziom z burzą energetyczną czy rozciąć przeciwnika Lancerem żeby zobaczyć, o czym mówię. Wyładowania atmosferyczne w Gearsach mogłyby służyć jako demo technologiczne puszczane w sklepach z telewizorami. Iskry wylatujące spod piły mają o wiele ciekawsze kolorki. Ogólnie lekko zmieniona jest też paleta barw. Podobną rzecz zauważamy w Uncharted czy inFamous z HDR-em, tu jednak dodatkowo można ustawić jasność efektu HDR, niezależnie od jasności obrazu. Mała rzecz, a cieszy. Chciałbym, aby rozwiązanie to stało się wkrótce standardem.Podobnie jest w Forzie Horizon 3. Odpowiednio ustawiona gra daje troszkę ciekawsze wrażenia wizualne. Szersza paleta barw wypada mniej plastikowo, a do tego ma naprawdę fajne efekty świetle. Zachodzące słońce wygląda naturalniej, a błyski fotoradarów sprawiają, że na ułamek sekundy aż mrużymy oczy. Na tym samym ekranie, ale bez HDR, spędziłem w Forzie wcześniej dobrych kilka godzin i różnica jest naprawdę zauważalna.Przeczytaj także: Forza Horizon 3 – recenzja. Nowa definicja arcade’owych wyścigówXboksowe gry, którym do 4K daleko, o dziwo dobrze wyglądają na tych ekranach w szczególe. Czcionki nie są rozmazane, co często w tego typu sytuacjach bywa problemem. Do tego stopnia, że na przykład The Witness na PS4 Pro przy ustawieniu 1440p (upscaling do 4k) ma wszystkie napisy i UI renderowane w natywnym 4k. Wtedy jest żyleta. Gearsy i Forza nie mają takiego rozróżnienia na grę i interfejs, ale nie ma też w sumie potrzeby, żeby miały - zwykły upscaling sygnału Full HD działa tu bardzo dobrze.Gears of War 4 i Forza Horizon 3 na Xboksie One S i ekranie z HDR-em wyglądają ciekawiej niż zwykła wersja, ale czy jest to zmiana, która wpłynęłaby na zmianę oceny? Nie. Różnice między PS4 a o wiele silniejszym PS4 Pro nie są obecnie tak znaczne, żeby zmieniały werdykt, tym bardziej nie ma więc aż takiej przepaści między Xboksem One a Xboksem One S.
Użyłem tego porównania przy teście PS4 Pro, użyję go ponownie, bo w mojej opinii oddaje obecny konsolowy stan rzeczy. Gry na PS4 Pro czy xboksowe pozycje wspierające HDR puszczone na nowym telewizorze to taki konsolowy odpowiednik ustawień Ultra/Uber z PC. Trochę lepszy od High, z kilkoma dodatkowymi fajerwerkami, ale nie na tyle efektownymi, żeby wpływały na finalny werdykt. Zastanawiałbym się, gdybyśmy rozbijali ocenę na składowe typu dźwięk i grafika, ale na szczęście nie robimy tego i nie zamierzamy. No i nie dajmy się też zwariować cyferkom - im wyższe rozdzielczości czy zakresy bitowe ekranów tym lepiej, ale nie tylko dla nich gramy, prawda?Xbox One S z swoimi HDR-owymi grami wypada bardzo fajnie, zarówno na tle podstawowego modelu konsoli Microsoftu (co było do przewidzenia) jak i silniejszej konkurencji (co już zaskakuje). Jakie są więc wady propozycji Microsoftu? Przyszłoroczna premiera Scorpio. Kupowanie dziś "eski" jest trochę jak kupowanie miesiąc temu podstawowego modelu PS4 czy Slima. Z drugiej strony, mając już dziś telewizor UHD i jeszcze starego Xboksa, zupełnie nie wykorzysta się możliwości swojego ekranu. Xbox One S w przeciwieństwie do PS4 Pro odtwarza przecież filmy z płyt Ultra Blu-ray.Xbox One S okiem Maćka Kowalika: Konsola na rok? Taki mam plan dla mojej eSki. Potem przyjdzie Scorpio i będziemy myśleć. Dokupienie jej do PS4 ma dużo więcej sensu, niż dokupienie Pro. Jest kilka tytułów na wyłączność, w które trzeba zagrać. Jest na czym cieszyć oczy HDR-em (jeśli się go ma). A za rok nie będzie wyrzutów sumienia, że "dopiero co" kupiona "najpotężniejsza konsola do gier" zostaje odstawiona przez konkurencję.Na pytanie "czy i którą wersję Xboksa wziąć" odpowiedź jest więc jeszcze trudniejsza niż w przypadku podobnego dylematu z PlayStation. Ja bym dziś chyba jednak po Xboksa w ogóle nie sięgał, nie uśmiecha mi się kupowanie konsoli na rok. Maciu natomiast odesłał nam redakcyjny sprzęt i nawet bez HDR-owego telewizora kupił sobie "eskę" w pakiecie z Forzą Horizon 3, a do tego zmęczony wyjącą premierową PS4 przesiadł się z multiplatformami na konsolę Microsoftu.Xbox One S to świetna konsola. Aż chciałoby się napisać, że taka, jaką powinniśmy dostać w 2013 roku. Za rok dostaniemy jednak kolejną, co nie ułatwia zakupowych decyzji.
Paweł OlszewskiPrzeczytaj także: PS4 Pro – test. Bezprecedensowa, bezkonkurencyjna czy… bezsensowna?