Gears of War 3 nie było zabezpieczone w ŻADEN sposób?
Słyszeliście już na pewno o tym, że do sieci wyciekła wczesna wersja Gears of War 3. O ile kradzież pozostaje kradzieżą niezależnie od okoliczności, o tyle tym razem jednak sprawa ma jeszcze drugie dno.
09.07.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:33
Wygląda bowiem na to, że gra po prostu... Leżała w sieci. Ktoś się tylko po nią schylił i udostępnił światu.
Jakim cudem? W Australii Microsoft korzysta z usług firmy Codify, która udostępnia serwery, na których tamtejsi dziennikarze mogą znaleźć na przykład materiały promocyjne czy informacje prasowe. Wszystko wskazuje na to, że znalazła się tam także swego czasu rzeczona wersja Gears of War 3. Żeby było śmieszniej, nie było zabezpieczona w żaden sposób. Nic. Żadnego hasła, zero. Wystarczyło po prostu wpisać odpowiedni adres do wyszukiwarki i można było ściągać.
O ile, jak wspominałem, nie zamierzam usprawiedliwiać osób, które to GoW 3 ściągnęły i wrzuciły na torrenty, o tyle, jeśli tak rzeczywiście było, niekompetencja osób odpowiedzialnych za ten wyciek jest porażająca. Swoje - hipotetyczne - samochody na ulicy też zostawiają otwarte?
[via exophase]
Tomasz Kutera