Czas na zastanowienie się, czy chcemy inwestować bo coś tak dziwnego mamy do 26 września, kiedy to będziemy mogli ściągnąć grę. Nie wiem, czy miesiąc wystarczy, bym zrozumiał, o co w niej chodzi.
Oto mamy świat, w którym ludzkość zniknęła. Zostawiła po sobie opustoszałe miasta, które są areną walki o przetrwanie rozmaitych zwierząt. Tryb fabularny poznamy z perspektywy... szpica, małego pieska, któremu skończyło się jedzenie i musi wyruszyć na ulice porzuconego przez ludzi Tokio, by zatroszczyć się o swoje przetrwanie. Ale wcielimy się nie tylko w niego. Grywalnych będzie ponad 50 gatunków.
Założenia Tokyo Jungle intrygują, to z pewnością coś nowego. Szkoda, że wykonanie chyba nie idzie w parze z pomysłowym konceptem. No, ale przekonamy się o tym już za miesiąc.
źródło: Digital Spy
Maciej Kowalik
