Gdyby nie RPG Xbox 360 w Japonii praktycznie by nie istniał
Nie od dziś wiadomo, że konsola Microsoftu radzi sobie na japońskim rynku gorzej niż kiepsko. Mamy na to kolejny dowód, w postaci badań które przywołuje Game Zine, a zbierające razem wyniki sprzedaży trzydziestu najchętniej kupowanych gier oraz sprzedaży konsol. Naprawdę nie wygląda to optymistycznie, bo od 2005 r. na tamtejszym rynku rozeszło się jedynie 860 tys. 167 Xboksów 360. Z tak małą bazą użytkowników nie dziwi, że najlepiej sprzedająca się gra, Blue Dragon, znalazła jedynie 203 tys. 740 nabywców. Na drugim miejscu uplasowała się Tales of Vesperia (161 070), a podium zamknęła The Last Remnant (134 611). Wszystkie pięć pierwszych miejsc okupują japońskie RPG, a Gears of War sklasyfikowano dopiero na 15. miejscu. Cóż, mam totalnie inny gust niż Japończycy i cieszę się, że inaczej sytuacja wygląda w Stanach Zjednoczonych i Europie. Tak sobie też myślę, że Xbox w tej generacji konsol w Japonii nie ma już czego szukać, a i w następnej może być ciężko, skoro Japończyków słabo przyciągają nawet pozycje przygotowane z myślą o nich.
29.01.2009 | aktual.: 13.01.2016 18:00