Gdyby Angry Birds połączyć z MOBA i zmienić dekoracje, wyszłoby CastleStorm
Najpierw budujemy zamek, a potem nacieramy na fortecę wroga.
Nie było mi jeszcze dane zagrać w CastleStorm, ale kibicję produkcji studia Zen (to ci od Pinball FX) od pierwszych informacji o grze. Daaawno, dawno temu zagrywałem się w Scorched Earth, później przyszła szajba na Wormsy, a ostatnio nie omijałem też Angry Birdsów. Najwidoczniej lubię zabawę w artylerzystę, a CastleStorm oprócz tego pozwoli jeszcze posyłać w bój jednostki i wspomagać je czarami. Najnowszy zwiastun zdaje się oznajmiać rychłą premierę.
Autorzy obiecują kampanię, sieciowy multiplayer, tryby kooperacyjne, a także edytor plansz, który pozwoli przedłużyć żywotność gry. Krzywię się trochę widząc lekką ślamazarność rozgrywki, ale może nie będzie to aż tak przeszkadzało.
CastleStorm zmierza do Xbox Live Arcade. Wydawcą jest Microsoft, więc gra raczej prędko nie wyląduje na innych platformach.
Maciej Kowalik