Garść szczegółów na temat Final Fantasy XIV
Na zakończonym niedawno Gamescom producenci Final Fantasy XIV Hiromichi Tanaka i Sage Sundi udzielili sporej ilości wywiadów, a z ich odpowiedzi na pytania wyłonił się dość klarowny obraz tego, co nas czeka, jeśli zdecydujemy się zagrać w ich grę. Warto to wszystko zebrać do kupy w jednym miejscu co niniejszym czynię - miłej lektury.
Na początek kilka spraw technicznych:
- gra powstaje najpierw na PC, potem jest konwertowana na PS3.
- wersja PS3 będzie obsługiwała klawiaturę i myszkę.
- sceny przerywnikowe w grze będą miały zaimplementowany angielski voice-acting, nieanglojęzyczne wersje gry będą miały napisy podczas nich.
- twórcy gry myślą nad zaimpletowaniem w grze kilku opcji płatniczych, między innymi nie wykluczają kart pre-paid.
- w grze będzie dodana usprawniona wersja znanego z FFXI auto-translatora (bardzo przydatna rzecz która pomimo kilku wad ułatwiała komunikację pomiędzy anglojęzycznymi i japońskimi graczami)
- zaimplementowanie przedrostka do imienia postaci ma pozwolić graczom z FFXI na "transfer" swojego imienia z poprzedniego MMO tej firmy
- abonament w grze będzie płacony w rozliczeniu miesięcznym
Jak już pewnie Wam wiadomo producenci FFXIV zrezygnowali z levelowania postaci, w zamian postać rozwija się zwiększając swój skill w posługiwaniu się konkretną bronią - im większe umiejętności tym mocniejsze ataki, dodatkowo odblokowuje to dostęp do nowych technik. Osiągnięcie max-a w konkretnym skillu nie będzie kwestią kilku dni ale na pewno nie będzie to tak trudne jak w FFXI, gdzie osiągniecie maksymalnego poziomu przez nowego gracza we wczesnych etapach gry mogło trwać i rok z hakiem. Warto też zwrócić uwagę na fakt, iż w przeciwieństwie do FFXI, gdzie levelowanie przez questy było praktycznie niemożliwe tak w FFXIV będzie można osiągnąć maksymalną umiejętność w posługiwaniu się bronią, ani razu nie angażując się w walkę - właśnie dzięki wykonywaniu konkretnych questów, w których nagrodą będzie zwiększenie poziomu posługiwania się konkretną bronią. Nie mamy jednak żadnych informacji jak czasochłonny będzie to proces.
Walkę rozpoczyna się poprzez wskazanie celu, po jego wybraniu pojawi się "Action Menu" - lista dostępnych tam skilli będzie w pełni konfigurowalna a dostęp do konkretnych zdolności będzie oczywiście zależny od poziomu postaci i rodzaju broni. Każda umiejętność będzie miał swój skrót klawiszowy, dostępne będą też makra. W FFXI klasę postaci można było zmieniać tylko w konkretnych miejscach, w FFXIV będzie to można zrobić w dowolnym momencie z jednym zastrzeżeniem - nie będzie tego można zrobić podczas walki.
Jako że producenci FFXIV kładą większy nacisk na granie solo sporą część questów będzie można zrobić samemu, jednakże nic nie stoi na przeszkodzie żeby robić je w grupie. Dodatkowo będzie też sporo zadań wymagających współpracy większej liczby osób, bo np. dotarcie do dalszej części jakiegoś labiryntu będzie wymagało pokonania silniejszego potwora. Mowa tu o tzw. Guildleve, to jest tej części gry, w której zadania będzie można robić w każdej chwili niezależnie od tego na jakim poziomie rozwoju jest nasza postać - cały ten system zapowiada się bardzo ciekawie, brakowało czegoś takiego w FFXI i mam nadzieję, że pozwoli to na większą interakcję pomiędzy graczami, którzy mają dużo czasu na granie ,a takimi którzy będą włączać grę okazyjnie.
Co ciekawe, świat FFXIV, określany przez producentów jako "mieszanka średniowiecza z sci-fi", będzie posiadał własną religię. Handel w grze ma być podobny do tego z poprzedniego MMO SE, jednakże na "większą skalę" (cokolwiek to znaczy). Twórcy gry chcą stworzyć nowy i odmienny system od tego znanego z FFXI.
Podobnie jak w jedenastce będą trzy startowe miasta i wybór rasy nie spowoduje wyboru miasta - są to dwie odrębne decyzje. Dodatkowo wybierać będziemy "frakcję" konkretnej rasy - wybierając np. kotopodobne Miqo'te do wyboru będziemy mieli "Seekers of the Sun" i "Keepers of the Moon". Generalnie, jeśli chodzi o statystyki i dostęp do umiejętności to - znów, identycznie jak w FFXI - poszczególne rasy nie będą się różnic między sobą, jeśli będą jakiekowiek różnice to będą one prawie niezauważalne i nie będą miały większego wpływu na rozgrywkę.
Wszystko to zapowiada się bardzo smakowicie i jakkolwiek wśród graczy którzy mieli dłuższą styczność z FFXI słychać narzekania, że "zamiast rewolucji mamy ewolucję", to ja wierzę w Square Enix. Wszystko wskazuje na to, że gra rzeczywiście będzie skierowana bardziej do gracza niedzielnego, większy nacisk położono na grę solo, zwiększono także ofertę dla graczy którym czasu starcza tylko na kilka godzin grania tygodniowo. Widać, że ktoś poszedł po rozum do głowy i stara się rozszerzyć ilość potencjalnych nabywców Final Fantasy XIV. Znany z FFXI grinding nie każdemu musiał przypaść do gustu.
Jakiś czas temu ruszyła także oficjalna strona Final Fantasy 14. Znajdziecie ją pod tym adresem - http://na.finalfantasyxiv.com/ Ozi