Demo Dying Lighta 2, które Techland pokazywał na Gamescomie w Kolonii, jest tym samym, które dane było obejrzeć wybranym za zamkniętymi drzwiami na E3. Po tym około półgodzinnym fragmencie rozgrywki, gra zapowiada się jak coś szczególnego.
Można tu przede wszystmik zobaczyć nie tylko o wiele większą skalę kontynuacji, zapierające dech w piersiach widoki, mnóstwo nowych manewrów parkourowych (dwa razy więcej niż w "jedynce", jak mówią twórcy), ale nade wszystko to, jak cały świat gry reagować ma na decyzje gracza.
Dying Light 2 - E3 2018 Announcement Trailer
I nie chodzi tylko o to, że ktoś przestanie chcieć z nami rozmawiać, a inny wspomni jakiś nas czyn czy zmienią się ceny w sklepach - wszystko to już znamy. Dying Light 2 ma realizować to w skali znacznie większej niż inne podobne produkcje. Zmieniać ma się wszystko - wygląd lokacji, dostępne obszary czy nawet możliwe do wykorzystania przez graczy mechanizmy rozgrywki.
Szczególnie zauważalne ma to być wtedy, gdy dołączymy się do gry jakiegoś naszego znajomego lub znajomej. Gra pozwala na kooperację do czterech osób naraz przez sieć (przy okazji twórcy podkreślają, że to nie jedyny tryb online, ale więcej dowiemy się wkrótce) i w takim wypadku świat zawsze wygląda tak, jak w rozgrywce osoby zakładającej sesję. To również ona podejmuje wszystkie kluczowe decyzje.
Pozostali grający zachowają zdobyte podczas takiej zabawy sprzęt czy umiejętności po powrocie do własnej wersji świata. A przy okazji mogą ją wykorzystać właśnie do zobaczenia, jak różnie wyglądać może miasto w zależności od sposobu, w jaki grają.
Należy też koniecznie wspomnieć, że w pewnym momencie prezentacji grający wszedł na wysoki punkt, zaczął rozglądać się po świecie, a komentujący podkreślił, że do każdego widocznego miejsca da się dojść (aż chciało się spytać, CZY RÓWNIEŻ NA TAMTĄ GÓRĘ).
Podobało mi się również to, co przedstawiciele Techlandu odpowiedzieli, gdy zostali na koniec spytani o możliwość jeżdżenia pojazdami. Podkreślili, że niczego nie potwierdzają, ale w trakcie dema można było zobaczyć, jak podejście do pojazdu spowodowało pojawienie się ikonki klawisza X z tekstem "Prowadź", więc wnioski z tego wyciągnijcie sami.
Dominik Gąska