Games Republic wrócił do gry. BoxOffStore za to wkrótce z niej wypadnie
Techland otworzył nowy sklep - Gemly. Za Games Republic nie odpowiada już natomiast 11bit.
Po ponad półrocznym przebywaniu w limbo Games Republic wróciło do żywych. Zgodnie z zapowiedzią, już pod okiem nowych właścicieli – warszawskie 11bit zamknęło, a następnie sprzedało sklep cypryjskiej firmie Lousva Trading, która inwestuje w start-upy. Sklep już działa, ale na trochę innych zasadach. Jak poinformował nas przedstawiciel firmy:
Szukając na Games Republic na przykład Dirt 4 znajdziemy zarówno grę (stemowy klucz) w sklepie, jak i listę ofert na innych platformach - CD Keys, GreeManGaming, Inexus czy jeszcze kilkunastu innych. W tej chwili trwa promocja na gry Bethesdy, możemy więc kupić steamowego Wolfensteina czy Dishonored w promocyjnych cenach. Nie możemy jednak porównać ich cen z konkurencją - jeszcze nie wszystkie gry dodano do porównywarki, albo nie wszystkie są cały czas widoczne dla użytkowników. Trochę dziwna wybiórczość jak na porównywarkę, która z definicji ma być miejscem, gdzie w pierwszej kolejności idziemy przed kupnem jakiejkolwiek gry na PC. Większość ofert to steamowe klucze, ale brakuje tam też zwykłej, steamowej ceny.
Na nowym Games Republic nie działają niestety stare konta, próbowałem się zalogować zarówno swoim prywatnym, jak i "polygamiowym" profilem, który kiedyś tam mieliśmy. I tak były na nich tylko już dawno zrealizowane klucze, ale szkoda, że nie udało się ich przenieść i trzeba całą procedurę przechodzić od nowa. Zwłaszcza, że Lousva Trading wraz z marką przejęło też od 11bitów bazę klientów i maili – jeżeli mieliście na Games Republic konto, to znajdziecie w spamie kilka wiadomości z ich newslettera. Porównać ceny można jednak nawet bez logowania.
Games Republic znów się rozwija, powoli wygaszany będzie za to BoxOffStore Techlandu. Troszkę zapomniana inicjatywa, która początkowo intrygowała pomysłem na częściowy streaming gier (można było grać w nie do końca ściągniętą grę) czy wprowadzeniem do kiosków ruchów i saloników prasowych kart podarunkowych, idąc na rękę graczom bez kont i kart płatniczych. To było jednak ponad dwa lata temu - od tego czasu mało co w temacie się działo, cała platforma będzie więc powoli zamykana. Techland proponuje przesiadkę na Gemly.
O ile BoxOffStore był lokalną inicjatywą, konkurującą wówczas np. z grami z cdp.pl (które też już dawno odeszło od sztywnego trzymania się tylko i wyłącznie cyfry), tak Gemly od początku wydaje się celować w międzynarodową społeczność. Choć od pierwszego dnia można płacić w naszej walucie, to nie ma tam języka polskiego czy jakichś specjalnych, dedykowanych dla nas opcji płatności. Ale te mają się pojawić, język też. A ceny w PLN, co ważne, nie zawsze są prostym przelicznikiem z euro, a wartością specjalnie dostosowaną do naszego rynku. Techland planuje też uruchomienie funkcji społecznościowych i „stworzenie systemu statystycznego dla graczy Dying Light i innych tytułów Techlandu oraz być może zewnętrznych” partnerów.
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FGemlyByTechland%2Fposts%2F769937263185941%3A0&width=500" width="500" height="609"]
Gemly stawia na bezpośrednią sprzedaż pochodzących od deweloperów lub wydawców kluczy Steam, GoG etc., rezygnując z autorskich rozwiązań i DRM-ów, z którymi eksperymentowano w BoxOffStore. Klienci tego ostatniego mają dostać jakieś małe bonusy za przejście do Gemly.
Z jednej strony jest hegemonia Steama, z drugiej resellerzy w stylu G2A i Kinguina. Rynek domyka działające trochę według innej filozofii (czyt. w oderwaniu od Valve) GoG. Handel cyfrowymi grami na PC to trudny rynek, ale jak widać, na tyle dochodowy, że cały czas są chętni na spróbowanie na nim swoich sił.
PS Jak poinformowało nas Games Republic już po publikacji artykułu, trwają prace nad przywróceniem starych kont wraz z historią zakupów.
Paweł Olszewski