Games For Windows Live zostanie zamknięte (a nowy Batman: Arkham Origins nie będzie go wymagał)
Został niecały rok. Dla usługi i dla Age of Empires Online.
Informacja o tym, że Games for Windows Live podziała tylko do 1 lipca 2014 pojawiła się na chwilę na stronie pomocy technicznej Age of Empires Online. Już została usunięta - Microsoft jak widać nie chce na razie zdradzać, że wraz z usługą zniknie też samo Age of Empires Online.
Tydzień temu MS ogłosił, że zamyka sklep z aplikacjami Games for Windows Marketplace - nastąpi to 22 sierpnia. Wtedy też ogłosił, że samo GFWL będzie działać dalej. Dzisiejsza informacja wrzuca na to cień wątpliwości.
Nie wiadomo jednak, co stanie się z grami, które korzystają z tej usługi. Capcom, który do Games for Windows Live ma podpięte takie tytuły jak Street Fighter 4, Dead Rising 2 i Resident Evil 5 ogłosił, że nie wykorzysta jej już w Ultra Street Fighter 4, ale nie wie na razie, co stanie się z już wydanymi tytułami. Często zalogowanie się do GFWL konieczne jest w ogóle do wczytania save'a z danej gry, więc część tytułów po prostu stanie się nieaktywna.
Być może wiele firm postąpi tak, jak Warner Bros. z Batman: Arkham Origins. Firma poinformowała, że pecetowa wersja gry nie będzie korzystać z Games for Windows Live, a po prostu z infrastruktury Steama. Platforma będzie odpowiedzialna za osiągnięcia i tryb dla wielu graczy. Nie wiadomo, czy dostępne będą zapisy w chmurze, karty kolekcjonerskie albo tryb Big Picture.
Games for Windows Live działa od 2007 roku i było próbą przeszczepienia do świata pecetów usługi Live znanej z Xboksa. W założeniach miała ona spinać ze sobą takie urządzenia jak PC, konsola, odtwarzacz muzyki Zune czy Windows Phone. Każdy gracz miał swój identyfikator (gamertag) i GFWL dawała mu możliwość zdobycia osiągnięć w grach, grania w sieci z innymi, tworzenia listy znajomych i wysyłania do nich wiadomości. Była też opcja wspólnego grania graczy z PC i z Xboksa 360 - ale pojawiła się w niewielu grach - np. w Shadowrun. Niestety usługa na PC wsławiła się głównie komplikowaniem instalacji gier i kiepskim działaniem.
Paweł Kamiński
[Polygon]