Games for Windows Live wcale nie zostanie zamknięte
Wiele hałasu o nic?
Jest sierpień 2013 roku. Microsoft ogłasza, że zamyka usługę. Potem ogłoszenie kasuje. Ale jakoś wszyscy przyjmują, że GFWL zniknie. Niektóre firmy przenoszą swoje gry na Steam, by dalej dało się w nie grać - zrobili tak np. twórcy Ms. Splosion Man, studia Twisted Pixel Games należącego do Microsoftu. Skoro nawet oni przenieśli aktualizowanie swojej gry i sieciowy tryb wieloosobowy na usługę Steamworks, to wyglądało to jak opuszczanie tonącego statku.
Jak się okazuje, całe zamieszanie nie miało sensu. Spytany przez Game Informer Microsoft zaprzeczył zamykaniu całej usługi:
Będziemy dalej wspierać usługę Games for Windows Live. Jak wcześniej ogłoszono, zamknięto tylko sklep z grami PC - jest to część wycofania Mircrosoft Points. Choć klienci nie mogą kupić nowych gier lub otrzymywać aktualizacji, to mogą cieszyć się tymi wcześniej kupionymi. W najbliższych latach nadal zamierzamy inwestować w granie na PC, planami podzielimy się w przyszłości. Będą więc działać serwery do multiplayer. Co nie zmienia faktu, że migracja ich wewnętrznego studia na, jakby nie było, konkurencyjną usługę jest dziwna. Pewnie chodzi o ten problem z aktualizowaniem.
A może GFWL przekształci się w coś nowego?
Paweł Kamiński