Game Room rozczarowuje
Game Room pobrałem, obejrzałem i nie mam zamiaru wracać więcej do tego wirtualnego przybytku. Wiadomość, że nie będzie w nim nowych gier aż do końcówki kwietnia, też jakoś nie za szczególnie mnie zmartwiła. Ot, nie jest to usługa dla mnie i sądzę, że nie jestem w tym odczuciu odosobniony.
30.03.2010 | aktual.: 15.01.2016 13:24
Massca na Zagraconych pisze:
Po pierwsze, jest tym, na co marketingowcy mówią "over-promise”. Słyszymy o środowisku 3D, słyszymy o wykorzystaniu naszego ludzika-awatara. To wszystko ściema. Nie sterujemy naszym ludzikiem, nie chodzimy po salonie gier, nie ma interakcji z innymi. Przesuwamy się między poszczególnymi pomieszczeniami spojrzeniem kamery, robiąc zbliżenia na konkretne automaty. Ale to nie jest główny problem.
Tym jest jakość gier. Powiedzmy sobie od razu: to totalny SYF. Nie będę rzucał nazwami, przykładami - jeśli ktoś nie wierzy, niech zacznie przygodę od gry o narciarzu zjazdowym. To powinno skrócić ból związany z wizytą w Game Roomie to niezbędnego minimum. Cały asortyment dostępny na dzień dzisiejszy przypomina mi arabski sklep z pamiątkami w turystycznym resorcie, gdzie na szybko wrzucono na zakurzone półki kupę badziewia. Nie jestem specem ani fanem od tzw. retro, ale myślę że eksperci zgodzą się, że to co tam jest to jakieś odpady. W przypadku większości gier (a spróbowałem przynajmniej dziesięciu - myślę że dużo więcej tam i tak nie ma) kończyłem zdegustowany po minucie, góra dwóch grania.
Zupełnie nie widzę sensu odpalania takich rzeczy, tym bardziej jeśli mamy płacić punktami LIVE za każdorazową grę. Może sama koncepcja fajna, ale przed startem należało by zbadać które gry naprawdę należą do kultowych, grywalnych klasyków a następnie zastanowić się, czy takie dochodzące powoli czterdziechy dziadki jak ja nie wolą odświeżyć wspomnienia z młodości jednak na doszlifowanych graficznie i grywalnie remake'ach, które nabyć można (płacąc tylko raz !) w serii Xbox Live Arcade.
Jakoś w HOME wymyślono i zrealizowano to lepiej, pomijając oczywiście stanie w kolejce do automatu. Samo odświeżanie klasyki jest zacnym pomysłem, ale do tej pory na XBLA moim zdaniem robiono to po prostu ciekawiej, dając również możliwość zagrania w wersję uwspółcześnioną.
*Usługa Xbox LIVE nie jest oficjalnie dostępna w Polsce. Nie wiesz, co to oznacza?Dowiesz się tu.