Game Room kusi Osiągnięciami
Już dawno darowaliśmy sobie wpisy o Osiągnięciach, bo lektura suchej listy to zwykle strata czasu. Czasem jednak warto zrobić wyjątek. Okazuje się bowiem, że Game Room, czyli nasz własny mini-salon gier, który pojawi się na Rynku Xbox LIVE* w tym tygodniu, będzie kusił pełnym tysiącem Punktów Gracza.
Sporo z Osiągnięć wygląda banalnie, dzięki czemu (poza najtwardszymi miłośnikami dawnych, bardzo dawnych hitów) może cała zabawa zwróci uwagę graczy, uzależnionych od rosnącej sumy punktów. Pytanie tylko, ile pieniędzy na gry i dodatki trzeba będzie wydać, by złapać "calaka". Zrobienie wszystkiego na jednym "żetonie" za 40 MSP raczej nie wchodzi w grę.
Przyznam, że ja dalej nie rozumiem, o co chodzi w tej imprezie, ale najwyraźniej Game Room ma być growym odpowiednikiem iTunes (a może i czyśćca dla fanów emulatorów...). Tak przynajmniej twierdzi Steve Stamatiadis ze studia Krome, jeden z autorów:
Chodzi o to, że jest mnóstwo rzeczy, których nie można już kupić.[Game Room] to sposób na nabycie tych wszystkich gier legalnie - to duży plus. To jak z iTunes - czasem chodzi za Wami jakaś piosenka, ale nie możecie znaleźć albumu, dzięki iTunes możecie ją po prostu kupić.[Game Room] to coś takiego, tylko dla gier. Ciekawe ujęcie tematu, ale wciąż nie wydaje mi się, by gracze naprawdę tego potrzebowali. No, chyba, że doczekamy się duuużo ciekawszych tytułów, niż te startowe.
*Usługa Xbox LIVE nie jest oficjalnie dostępna w Polsce. Nie wiesz, co to oznacza? Dowiesz się tu.