Gadżet dnia - rower z miotaczem ognia
Jeśli widząc swój własny rower - pieczołowicie wybierany i kupiony za kilka tysięcy - odjeżdżający w siną dal pod zupełnie nieznaną osobą marzyliście, ażeby rzeczonego złodzieja trafił szlag... no cóż, powiedzmy, że czasem takie życzenia po prostu się spełniają.
04.10.2010 | aktual.: 07.01.2016 13:00
Bond Bike to rower, którego nie powstydziłby się sam agent Jej Królewskiej Mości. To wielozadaniowe urządzenie, które swoją funkcjonalnością ustępuje tylko słynnemu eksplodującemu Astonowi. Rower został wyposażony w tylne gąsienicowe koło, które pojedzie prawie po każdej nawierzchni. Dla równowagi przednie doposażono w płozę śnieżną na ewentualnośc pościgów stromymi stokami Alp lub Pirenejów.
To jednak nie wszystko, rower posiada także system ochrony przeciwkradzieżowej - wystrzeliwujące siodełko, które katapultuje pod tak wysokim ciśnieniem, że zrzuci nawet Jawsa (ten olbrzym ze stalowymi zębami).
Kwintesencją bondowskości jest jednak miotacz płomieni w sterze roweru. Nie ma przecież nic przyjemniejszego niż przypalenie śmiertelnego wroga żywym ogniem podczas sceny pościgu na rowerach.
BOND bicycle with ejector seat and flamethrower
Bond Bike to dzieło ilovemybike.co.uk i będzie go można zobaczyc na żywo podczas londyńskiego Cycle Show.
[via ilovemybike.co.uk]
Łukasz Cichy