Gadżet dnia - rower z miotaczem ognia
Jeśli widząc swój własny rower - pieczołowicie wybierany i kupiony za kilka tysięcy - odjeżdżający w siną dal pod zupełnie nieznaną osobą marzyliście, ażeby rzeczonego złodzieja trafił szlag... no cóż, powiedzmy, że czasem takie życzenia po prostu się spełniają.
Bond Bike to rower, którego nie powstydziłby się sam agent Jej Królewskiej Mości. To wielozadaniowe urządzenie, które swoją funkcjonalnością ustępuje tylko słynnemu eksplodującemu Astonowi. Rower został wyposażony w tylne gąsienicowe koło, które pojedzie prawie po każdej nawierzchni. Dla równowagi przednie doposażono w płozę śnieżną na ewentualnośc pościgów stromymi stokami Alp lub Pirenejów.
To jednak nie wszystko, rower posiada także system ochrony przeciwkradzieżowej - wystrzeliwujące siodełko, które katapultuje pod tak wysokim ciśnieniem, że zrzuci nawet Jawsa (ten olbrzym ze stalowymi zębami).
Kwintesencją bondowskości jest jednak miotacz płomieni w sterze roweru. Nie ma przecież nic przyjemniejszego niż przypalenie śmiertelnego wroga żywym ogniem podczas sceny pościgu na rowerach.
BOND bicycle with ejector seat and flamethrower
Bond Bike to dzieło ilovemybike.co.uk i będzie go można zobaczyc na żywo podczas londyńskiego Cycle Show.
[via ilovemybike.co.uk]
Łukasz Cichy