Gadżet dnia - Prawdziwie magiczna różdżka
Dzisiejszy gadżet dnia nie znalazł się tu przypadkowo. Korzystając z okazji, że na dniach pierwsza część ostatniej części, a zatem finału sagi brytyjskich czarodziejów, triumfalnie wkroczy do kin na całym świecie postanowiliśmy zaprezentować magiczną różdżkę.
Uwaga! Poniżej opisana różdżka nie jest szczytem technologii. Nie wyposażono jej nawet złącze USB! Zamieściliśmy ją tu czysto instrumentalnie, aby choć przez chwilę pogrzać sie przy cieple niewątpliwej glorii kolejnej części sagi. Po prostu nie mogliśmy się powstrzymać.
Harry, brytyjski czarodziej, w chwilach emocjonujących pościgów i kiedy zamierza zamienić kogoś w kupkę popiołu na pewno posługuje się właśnie takim artefaktem. Dostępna w czterech wzorach (Hermiona, Harry, Ron i pana V. - żeby nie wypowiadać Jego imienia) świetnie wygląda, ma odpowiednią długość, wydaje dźwięki zbliżone do magicznych, a ponadto na samym zaczarowanym czubeczku posiada wbudowane światełko, które rozjarza się podczas rzucania zaklęć. Dodatkowo, sensor podczerwieni umożliwia prawdziwą walkę, podobnie jak popularne wskaźniki laserowe. W sam raz dla młodocianego czarodzieja, któremu wyższe moce poskąpiły magicznych umiejętności.
Można ją kupić w serwisie Thinkgeek za niecałe 23 dolary. Wystarczy jeszcze dokupić trzy baterie AAA - bez nich różdżka nie czaruje.
[za ThinkGeek]
Łukasz Cichy