Gadżet dnia - ekologiczny płaszcz przeciwdeszczowy z niespodzianką
Lubimy się kąpać i uzupełniać płyny, ale moknąć? Na to nikt nie ma ochoty. Do gry wchodzą więc foliowe płaszcze i kurtki, które pękają na zgrzewach czasem już podczas swego debiutu. Kupujemy ich zatem więcej i więcej, wyrzucając podczas swego życia tony plastiku. Wszystko z tak błahego powodu. Czasem jednak parasol nie wystarcza. Co wtedy? Spudcoat.
Płaszcz przeciwdeszczowy "uszyty" z materiału, który - jak informuje producent - kiedyś był ziemniakiem. Wbrew pozorom to żadna nowina. Odpowiednio przetwarzając skrobię ziemniaczaną możemy otrzymać miękkie, folio-podobne, dość wytrzymałe tworzywo, którego główną zaletą jest 100% bio-degradowalność. Po użyciu wystarczy zakopać w ziemi, a kilka miesięcy później po płaszczu nie będzie już śladu.
Nowością w tym przypadku jest samo zastosowanie skrobi do "uszycia" płaszcza, oraz coś ekstra. Każdy płaszcz posiada kieszonkę, w której znajdują się nasiona. Po wykorzystaniu i zakopaniu w przydomowym ogórku, czeka nas miła niespodzianka w postaci dorodnego klombu.
Ekopłaszcz - Spudcoat - dostępny jest w trzech rozmiarach, między innymi, w sklepie internetowym ecogadget.pl. Koszt to 49,99 złotych. Niewiele za to co dostajemy w zamian.
Spudcoat bardzo się nam spodobał. Praktyczny i ekologiczny. No i zupełnie przy okazji możemy zaliczyć "posadzenie drzewa" z listy męskich dokonań życiowych. Pozostaje jeszcze tylko syn i dom. Ale o tym w następnym odcinku.
[via Ecogadget]
Łukasz Cichy