Funcomowi znów nie wyszło na starcie nowego MMO, firma zwalnia ludzi
Choć tym razem studio nie popełniło błędów z przeszłości, znów nie wszystko poszło tak, jak zakładano.
Funcom od 11 lat produkuje praktycznie tylko gry MMORPG. Anarchy Online, ich pierwsze podejście do tego tematu, miało fatalny start. Problemy ze stabilnością, błędy i niedopatrzenia sprawiły, że gracze odwrócili się do tego tytułu. Naprawienie usterek zajęło 6 miesięcy. Potem gra znalazła jednak swoich fanów - istnieje do dzisiaj, co, trzeba przyznać, jest niemałym osiągnięciem.
I co? I Funcom niczego się nie nauczył. Jego kolejne MMO, Age of Conan, również miało fatalny start. Znów było w nim mnóstwo błędów i niedopatrzeń, które wymagały szybkiego naprawienia tuż po premierze.
Jakiś czas temu norweskie studio wydało nową grę z tego samego gatunku - The Secret World. I tym razem udało się jakoś uniknąć chmary błędów na samym początku. Mimo to... znów nie poszło tak, jak zakładano.
Gra uzyskała, zdaniem Funcomu, zbyt niski wynik na Metacritic (72/100), co bardzo źle wpłynęło na jej początkową sprzedaż. Firma jest oficjalnie "zawiedziona", ma jednak nadzieję, że w ciągu 12 najbliższych miesięcy uda się jeszcze zachęcić graczy do jej produkcji, głównie dzięki ciągłym ulepszeniom i nowościom. Niestety, przewiduje też, że podczas pierwszego roku obecności w sklepach nie uda się sprzedać nawet połowy tego, co zakładano.
W związku z tym firma była zmuszona do zwolnienia wielu swoich pracowników. Dokładna ich liczba nie jest znana, ale jest podobno naprawdę spora. Funcom uważa, że cięcia są jedynie "tymczasowe", a studio ciągle ma "dalekosiężne plany".
Cóż, to okaże się w przyszłości. W sumie akurat to studio wychodziło już z gorszych tarapatów. Ja się tylko dziwię, że ciągle chce im się inwestować w nowe gry MMO. Za każdym razem mają z nimi jakieś problemy...
[za eurogamer]
Tomasz Kutera