Funcom wprowadza blokady regionalne na serwery Conan Exiles
Wbrew pozorom nie jest to złe i może choć odrobinę uchronić nas przed graczami czerpiącymi frajdę z niszczenia czyjejś pracy.
20.02.2017 13:00
Conan Exiles to całkiem niezły survival. Zgodnie z panującą modą, gra przebywa we Wczesnym Dostępie na Steamie, więc cały czas się zmienia, ale to co mamy teraz zapowiada się całkiem solidnie i, co ważniejsze, jest cały czas aktualizowane. Więcej na ten temat przeczytacie jeszcze w tym tygodniu, kiedy opublikuję swoje wrażenia, ale zostańmy na chwilę przy aktualizacjach.
Materiał dla osób, które ukończyły 18 lat
Pan KuBaka na wygnaniu! Conan Exiles [18+]
Jedna z nich wprowadziła blokadę regionalną na logowanie. Oznacza to, że gracze z Azji, Ameryki Południowej i Rosji nie mogą podłączyć się do oficjalnych europejskich czy amerykańskich serwerów. Działa to jednak w jedną stronę, bo gdyby Europejczyk chciał wejść na serwer azjatycki, nawet go nie znajdzie - po prostu ich nie ma.
Twórcy zapowiedzieli już, że oficjalne serwery dla wyłączonych regionów pojawią się w tym tygodniu, tylko dlaczego miałoby to nas interesować? Tym bardziej, że jesteśmy w tej części świata, której problem nie dotyczy. Bo to bardzo dobre posunięcie, a takiego rozwiązania brakuje wielu sieciowym survivalom.
Jeśli gracie w tego typu gry, nieobce jest wam pojęcie "griefera". Mówiąc bez ogródek, to po prostu dupek, który tylko czeka, aż się wylogujecie, by przystąpić do niszczenia wszystkiego, co przez ostatnie godziny budowaliście. A jego największym sojusznikiem jest różnica czasu.
Po całym dniu gry w ARK: Survival Evolved udało mi się w końcu oswoić dinozaura i zbudować mu zagrodę, więc zadowolony położyłem się spać. Kiedy rano zalogowałem się do gry znalazłem tylko truchło i zgliszcza. Budowaną przez tydzień, zautomatyzowaną kopalnię na asteroidzie w Space Engineers szlag trafił, bo człowiek mający jej pilnować przez noc nie zalogował się do gry.
Problemu nie da się całkowicie wyeliminować. Co prawda wiele gier, w tym Conan Exiles, umożliwia zabawę na różnych serwerach - PvE albo takich z wyłączoną możliwością niszczenia budynków innych graczy, ale w takim przypadku tracimy sporo frajdy. Bo walki między graczami, a jeszcze lepiej - klanami, to naprawdę dobra zabawa, o ile odbywa się z poszanowaniem reguł. Choć niektórzy, jak w ARK, radzą sobie jeszcze inaczej:
Ark Survival Evolved: How to Deal with Griefers E01
Można też grać na prywatnych, zamkniętych serwerach z aktywnymi administratorami, ale w survivalach to gracze tworzą świat, a zabawa z nieznajomymi dodaje całości smaczku.
Dlatego ruch Funcomu, choć trochę niesprawiedliwy, wydaje się najlepszym rozwiązaniem problemu, a przy okazji załatwia jeszcze kwestię bariery językowej. O ile grając na niemieckim serwerze wszyscy i tak porozumiewają się po angielsku, gdy do gry dołączy ekipa z Rosji, chat zalewa cyrylica.
Tylko szkoda, że blokada została wprowadzona po łebkach, bez wcześniejszego uruchomienia oficjalnych serwerów w krajach nią objętych. Można co prawda postawić własny, ale wymaga to przynajmniej podstawowej wiedzy, zaangażowania i pieniędzy.
Bartosz Stodolny